Polska - Argentyna. Ze skutecznością na bakier

WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: Adrian Kondratiuk
WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: Adrian Kondratiuk

Skuteczność i atak pozycyjny znów największymi bolączkami polskich piłkarzy ręcznych. Kadra Patryka Rombla przegrała w San Juan z Argentyną 19:20, nie wykorzystując szansy na remis.

Mecz z gospodarzami turnieju przypominał pierwsze starcie z Hiszpanią B, kiedy względnie dobrze radzili sobie defensorzy, za to atak pozostawiał dużo do życzenia. Po indywidualnych wejściach trafiali Antoni Łangowski i Adrian Kondratiuk, ale był to właściwie jedyny pomysł na finalizację akcji. Piłka prawie nie docierała do skrzydeł, obrotowi - tak często wykorzystywani przeciwko Hiszpanii - nie rzucili ani jednej bramki.

Argentyńczycy dobrze rozpracowali Polaków i swoją agresywną wysoką obroną wprowadzili w szeregach Biało-Czerwonych sporo chaosu. W ten sposób przechwytywali piłki i ruszali do kontr. Szczególnie przed przerwą mogli jeszcze bardziej skarcić za błędy, gdyby nie Adam Morawski. Bramkarz Wisły Płock pilnował wyniku, w efektowny sposób zatrzymał trzy kontry.

ZOBACZ: Schyłek Kataru. Nie pojawi się na igrzyskach

Nieźle wyglądała obrona, chociaż niedługo po wejściu emocjom dał się ponieść Dawid Dawydzik i odepchnął rywala podczas rzutu. Sędziowie zdecydowanym ruchem sięgnęli po czerwony kartonik. Tak czy inaczej, dzięki defensywie Polacy nadrabiali straty. Zresztą spotkanie było właściwie nieustannym pościgiem. 13:10, 15:15, tuż przed końcem 19:17 dla Argentyńczyków, swoją drogą grających bez zdecydowanego lidera Diego Simoneta.

Niewiele jednak brakło, by udało się uratować remis. W ostatniej minucie dwa rzuty (w tym karnego) obronił Mateusz Kornecki. Pozostało 20 sekund na odpowiedź. Akcja wyglądała obiecująco, ale Nicolas Bonanno wygarnął piłkę Kondratiukowi.

W ostatnim dniu turnieju w San Juan Polacy zmierzą się z Rosjanami (godz. 22.00), którzy mają na koncie porażkę z Argentyną i zwycięstwo z Hiszpanią B.

ZOBACZ: Wyszomirski opuszcza Niemcy

Polska - Argentyna 19:20 (11:13)

Argentyna: Bar, Maciel, Schulz - Fernandez 7/4, S. Simonet, Vainstein 3, Aizen, Pizarro 3, P. Simonet 1, Barcelo, Moscariello 1, Carou, Crivelli 2, Fischer, Martinez Cami, Martinez, Mourino, Bonanno 3
Karne: 4/6

Polska: Morawski, Kornecki - Krajewski 2, Walczak, Łangowski 6, Pilitowski 2, Syprzak, Szpera 1, Moryto 1/1, Jarosiewicz, Kondratiuk 6, Gębala, Przybylski, Szyba 1, Dawydzik
Karne: 1/1
Kary: 8 min. (Przybylski, Walczak, Łangowski i Krajewski - po 2 min.)

Czerwona kartka: Dawydzik w 14. min. (za faul)

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Sport to ciągła presja i pogoń za wynikiem

Komentarze (4)
avatar
Mirosław Czaszkiewicz
25.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co na parkiecie robił "Jarzyn"? Czytaj całość
avatar
fightotheend
25.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nasi grają tak, jakby zawsze musiało być na styk.... 
avatar
Czarcik
25.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
No i mamy powtórkę z rozrywki. Znowu obrona i bramka dobrze - atak tragedia. O ile trochę lepiej rozgrywający to znowu brak akcji do skrzydeł i koła. I znowu koszmarne błędy własne - gubienie p Czytaj całość
avatar
wieszcz
25.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Makabra..poziom zeroooooooooooooooooo...pod okupacja wroga pewnie byłoby łaywiej nauczyc i wymagac..szkoda młodego trenera,, On sie uczy złej gry od kiepskich zawodników a pózniej powielamy to Czytaj całość