Sztab Nafciarzy do ostatniej chwili próbował doprowadzić do sprawności Zoltana Szitę, Philipa Stenmalma i Konstantina Igropulo. Skuteczność działań całkiem niezła, bo 2/3. Tylko ostatni z nich nie znalazł się w składzie, co akurat jest sporym problemem. Jedynym prawym rozgrywającym będzie Ziga Mlakar.
ZOBACZ: Polki rozgromiły Litwinki
Kibiców Wisły szczególnie powinien cieszyć powrót Szity. Węgier coraz lepiej czuje się w Płocku, w ostatnich spotkaniach był liderem. Kilka dni temu uszkodził staw skokowy w meczu ligowym z Zagłębiem Lubin i istniało spore ryzyko, że obejrzy mecz z GOG jedynie z trybun.
Obecność Madziara w składzie zwiększy pole manewru, bo wydawało się, że Xavier Sabate będzie mógł postawić jedynie na innego rekonwalescenta, Alvaro Ruiza. Co do Stenmalma - nawet gdyby nie był w stanie pomóc w ataku, to jego centymetry przydałyby się w obronie.
ZOBACZ: Skandal dopingowy w Rumunii
Poza składem wciąż Igropulo, Michał Daszek i niedawno operowany Leon Susnja.
Orlen Wisła Płock musi wygrać z GOG, by awansować do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. Pierwszy gwizdek 23 listopada o godz. 15.00.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz czy Kamil Stoch? Martin Schmitt zabrał głos ws. porównywania polskich skoczków