Pierwszą połowę meczu mistrzowie Polski wygrali ośmioma trafieniami, drugą natomiast dziewięcioma. Gospodarze grali równo i bez większych problemów kontrolowali rytm spotkania i jego wynik. Zaczęli zresztą od bardzo mocnego uderzenia i widać było, że zależy im na szybkim zbudowaniu przewagi. Założenia szybko zrealizowali i błyskawicznie odskoczyli rywalom.
Szczecinianie, którzy do stolicy województwa świętokrzyskiego przyjechali w dwunastoosobowym składzie, mieli niezwykle trudne zadanie. Starali się jednak grać bardzo ambitnie, a doskonale w pierwszej połowie spisywał się Dmytro Horiha. Ukrainiec rzucił w tym czasie aż osiem bramek i gdyby nie on, ofensywa Pogoni wyglądałaby naprawdę mizernie.
Czytaj też: KS Azoty Puławy wygrały przegrany mecz. Dramat Torus Wybrzeża w końcówce
Przyjezdni musieli sobie radzić bez Rafała Białego, w roli pierwszego trenera zastąpił go dotychczasowy asystent - Sławomir Fogtman. Na ławce PGE VIVE krzesło Urosa Zormana zajął natomiast Sławomir Szmal. W szeregach kielczan było sporo nieobecnych - na parkiet nie wybiegli Władisław Kulesz, Andreas Wolff, Blaż Janc , Igor Karacić, Romaric Guillo, Tomasz Gębala i Mateusz Jachlewski.
Dobrą wiadomością dla kibiców żółto-biało-niebieskich był natomiast powrót do gry po kontuzji Arkadiusza Moryty. Skrzydłowy otworzył wynik pojedynku, a potem dołożył jeszcze sześć bramek. Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania został jednak Angel Fernandez Perez, który skończył mecz z dziesięcioma trafieniami na koncie. Doskonałą statystyką mógł się pochwalić też Artsiom Karalek - autor ośmiu bramek.
Czytaj też: PGNiG Superliga od lutego dostępna w USA
PGNig Superliga, 15. kolejka:
PGE VIVE Kielce - Sandra Spa Pogoń Szczecin 45:28 (24:16)
PGE VIVE: Kornecki, Wałach - Vujović 3, A. Dujshebaev, Pehlivan 4, Aguinagalde 2, Lijewski 4, Jurkiewicz 4, Moryto 7, Fernandez Perez 10, D. Dujshebaev 3, Karaliok 8
Sandra SPA Pogoń: Terekhof, Gawryś 1 - Telenga, Wrzesiński 2, Horiha 9, Krupa, Biernacki 2, Jedziniak, Krysiak 1, Matuszak 2, Rybski 7, Fedeńczak 4
ZOBACZ WIDEO: Hiszpański dziennikarz o losowaniu grup Euro 2020. "Myślimy Polska - mówimy Lewandowski. Reszta piłkarzy nie jest dobrze znana"