30-latek to środkowy, który w tym sezonie nie przebił się na poważnie w Mieszkowie Brześć. Aliaksandr Bachko zresztą od czasu powrotu do ojczyzny (w 2017 roku) grał głównie w lidze białoruskiej i Lidze SEHA, w Lidze Mistrzów był co najwyżej trzecią opcją na swojej pozycji. Na koncie ma za to znacznie więcej spotkań w barwach fińskiego Riihimaeki Cocks, m.in. w Pucharze EHF.
ZOBACZ: Sporo kibiców na meczach piłki ręcznej
Bachko ma ożywić puławską linię rozegrania. Za prowadzenie akcji odpowiadają Jakub Moryń i Bartosz Kowalczyk, ale w tym sezonie spisują się przeciętnie, zwłaszcza drugi z nich.
ZOBACZ: Stal bez jednego zawodnika
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Anna i Robert Lewandowscy na imprezie świątecznej Bayernu. Żona polskiego piłkarze wyglądała zjawiskowo
Białoruski portal byhandball.media jako pierwszy twierdził, że transfer dojdzie do skutku. Niedługo po publikację informację potwierdziła klubowa strona Mieszkowa, Bachko rozwiązał umowę i związał się z Azotami.
- Z przyjemnością spróbuję swoich sił w Azotach, dobrym klubie w mocnej lidze - skomentował zawodnik.
W kadrze puławian będzie zatem trzech obcokrajowców - oprócz niego Ukrainiec Walentyn Koszowy i Rosjanin Wadim Bogdanow (bramkarze).