W ostatnich tygodniach najbardziej ucierpiał Paweł Wilk. Prawoskrzydłowy podczas próby rzutu został chwycony za rękę przez Mateusza Jankowskiego i nie dokończył wygranego meczu z Gwardią Opole. Od razu po zdarzeniu uraz wydawał się poważny, co potwierdzono w dalszej diagnostyce. Wilk przeszedł operację stawu łokciowego i na kilka miesięcy jest wyłączony z gry.
ZOBACZ: Białorusin w Azotach
Strach padł też na Tomasza Mochockiego, ale rozgrywający uniknął poważnego uszkodzenia więzadeł krzyżowych. Do końca roku jednak nie zagra, prawdopodobnie to samo czeka zmagającego się od dłuższego czasu z urazem pleców Piotra Adamczaka.
W najbliższym spotkaniu z Wisłą Płock trenerowi Dawidowi Nilssonowi trudno będzie nawet zmontować sensowną siódemkę, bo z powodu mniej poważnych kontuzji pauzują liderzy, Hubert Kornecki, Bartosz Wojdak oraz Dzianis Wołyncew. Cała trójka regeneruje siły przed ważniejszym z punktu Stali meczem z Wybrzeżem Gdańsk.
Z lepszych wieści - do kadry wrócili Jakub Ćwięka i, co szczególnie istotne wobec absencji Wilka, Łukasz Janyst. Obaj przez kilka miesięcy przechodzili rehabilitację.
ZOBACZ: VIVE nie dało Górnikowi szans
ZOBACZ WIDEO Martin Schmitt dostał pytanie od Adama Małysza. Odpowiedź była natychmiastowa