Plaga niedyspozycji w Mielcu. Długa przerwa Pawła Wilka

Paweł Wilk nie zagra przez kilka miesięcy, Tomasz Mochocki do końca 2019 roku, kilku innych zawodników leczy drobniejsze urazy. Stal Mielec znowu jest w rozsypce.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Paweł Wilk Materiały prasowe / KS AZOTY PUŁAWY / Na zdjęciu: Paweł Wilk
W ostatnich tygodniach najbardziej ucierpiał Paweł Wilk. Prawoskrzydłowy podczas próby rzutu został chwycony za rękę przez Mateusza Jankowskiego i nie dokończył wygranego meczu z Gwardią Opole. Od razu po zdarzeniu uraz wydawał się poważny, co potwierdzono w dalszej diagnostyce. Wilk przeszedł operację stawu łokciowego i na kilka miesięcy jest wyłączony z gry. ZOBACZ: Białorusin w Azotach

Strach padł też na Tomasza Mochockiego, ale rozgrywający uniknął poważnego uszkodzenia więzadeł krzyżowych. Do końca roku jednak nie zagra, prawdopodobnie to samo czeka zmagającego się od dłuższego czasu z urazem pleców Piotra Adamczaka.

W najbliższym spotkaniu z Wisłą Płock trenerowi Dawidowi Nilssonowi trudno będzie nawet zmontować sensowną siódemkę, bo z powodu mniej poważnych kontuzji pauzują liderzy, Hubert Kornecki, Bartosz Wojdak oraz Dzianis Wołyncew. Cała trójka regeneruje siły przed ważniejszym z punktu Stali meczem z Wybrzeżem Gdańsk.

Z lepszych wieści - do kadry wrócili Jakub Ćwięka i, co szczególnie istotne wobec absencji Wilka, Łukasz Janyst. Obaj przez kilka miesięcy przechodzili rehabilitację.

ZOBACZ: VIVE nie dało Górnikowi szans

ZOBACZ WIDEO Martin Schmitt dostał pytanie od Adama Małysza. Odpowiedź była natychmiastowa
Czy Stal potrzebuje wzmocnień?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×