[tag=2671]
SPR Stal Mielec[/tag] przystąpiła do tego meczu w okrojonym zestawieniu. Na parkiecie zabrakło takich zawodników jak Tomasz Mochocki, Paweł Adamczak, Hubert Kornecki, Dzianis Wołyncow, Bartosz Wojdak czy Paweł Wilk. Lepszą sytuację kadrową miała Orlen Wisła Płock, która bez względu na to była faworytem tego spotkania. Po raz pierwszy w tym sezonie w barwach "Nafciarzy" zagrał Leon Sowul.
Czytaj także: Tylko kwadrans był zacięty. PGE VIVE pewnie pokonało Górnika
Zgodnie z założeniami, pojedynek od początku przebiegał pomyślniej dla płocczan. Co prawda w pierwszym kwadransie gospodarze starali się łapać kontakt, ale z biegiem czasu zaczynała rysować się coraz wyraźniejsza przewaga Wisły, która do przerwy prowadziła w Mielcu 19:13.
Spora zaliczka po pierwszej partii pozwoliła płockim szczypiornistom na przystąpienie do drugiej połowy z większą swobodą i spokojem. Już w pierwszych minutach rywalizacji po zmianie stron przyjezdni zdołali zainkasować serię trzech trafień z rzędu, dzięki czemu odskoczyli już na dziewięciopunktowe prowadzenie.
Szalonej pogoni Stali Mielec nie było. Faworyt nie zawiódł i pewnie zwyciężył na wyjeździe 36:22. Liderem Wisły był Ziga Mlakar, autor siedmiu bramek. Ponadto dobry występ zanotował Adam Morawski, który bronił na blisko czterdziestoprocentowej skuteczności.
SPR Stal Mielec - Orlen Wisła Płock 22:36 (13:19)
SPR Stal Mielec:
Andelic, Witkowski, Wiśniewski - Dutka 6, Ćwięka 6, Chodara 3, Skuciński 2, Janyst 2, Miedziński 1, Krępa 1, Jędrzejewski 1, Olszewski, Krupa, Grzegorek.
Karne: 5/9
Kary: 2 min (2 min - Miedziński)
Orlen Wisła Płock: Morawski, Kozłowski - Mlakar 7, Mihic 5, Piechowski 5, Szita 4, Matulic 3, Góralski 3, Mindegia 2, Zdrahala 2, Krajewski 2, Ruiz 1, Sowul 1, Stenmalm 1, Zabic, Czapliński.
Karne: 3/3
Kary: 8 min (4 min - Stenmalm, 2 min - Piechowski, Szita)
Sędziowie: Jakub Czochra, Michał Szpinda
Czytaj także: Plaga niedyspozycji w Mielcu. Długa przerwa Pawła Wilka
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Dyskobole wyrzuceni z Diamentowej Ligi. Piotr Małachowski: To bardzo brzydko