Marko Tarabochia wraca do poważnej piłki ręcznej. Były zawodnik Wisły zagra na Węgrzech

Marko Tarabochia znów w solidnym europejskim klubie. Były środkowy Orlenu Wisły Płock zagra w barwach węgierskiego Csurgoi.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Marko Tarabochia (z piłką) i Mateusz Kornecki Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Marko Tarabochia (z piłką) i Mateusz Kornecki
31-latek jest dobrze znany w Polsce, łącznie spędził w Superlidze sześć lat, najpierw w Azotach Puławy, potem w Wiśle Płock. W barwach Nafciarzy miewał różne momenty, ale przez cztery lata pełnił istotną rolę w zespole. Po sezonie 2018/19 nie przedłużył kontraktu z wicemistrzami Polski. Swoją przygodę z klubem zakończył jednak wcześniej, bo doznał kontuzji kolana, która wyeliminowała go z gry do końca sezonu.

ZOBACZ: Młyny Stoisław rozgromiły rywalki

Marko Tarabochia odbudowywał formę w przeciętnym chorwackim Sesvete. Niedawno zainteresowało się nim węgierskie Csurgói KK, potrzebujące nowego środkowego. Urodzony w Chorwacji reprezentant Bośni i Hercegowiny związał się z siódmym obecnie klubem ligi węgierskiej.

W latach 2011-2014 zawodnikiem Csurgoi był Piotr Wyszomirski.

ZOBACZ: Słoweńcy mają nowego selekcjonera

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wykop bramkarza i... katastrofa! Co on narobił? (wideo)
Czy Marko Tarabochia poradziłby sobie w Superlidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×