Gospodynie rozpoczęły to spotkanie bardzo dobrze, a po dwóch mocnych rzutach z drugiej linii Edyty Charzyńskiej prowadziły 4:2. I wtedy coś w grze Piotrcovii się zacięło. Miejscowe zaczęły popełniać proste, niewymuszone błędy, a Start odrabiał początkowe straty.
Do 20. minuty wynik oscylował wokół remisu (7:7), ale końcówka pierwszej odsłony należała do przyjezdnych. Piotrcovia nie potrafiła przełamać strzeleckiej niemocy, a Start rzucał bramkę za bramką. Do przerwy było 14:9 dla gości.
PGNiG Superliga. Dzień rozstań w Puławach. Tomasz Kasprzak już poza Azotami
Druga połowa dała zupełnie inny obraz gry niż w ostatnich dziesięciu minutach przed zmianą stron. Piotrkowianki zaczęły dobrze bronić i z minuty na minutę niwelowały bramkowy deficyt. W 45. minucie, po rzucie Sylwii Klonowskiej, było już tylko 19:20.
ZOBACZ WIDEO: Artur Wichniarek skomentował transfer Krzysztofa Piątka. "Nie wiem, czy to jest dla niego dobre miejsce"
I wtedy sprawy w swoje ręce postanowiła wziąć Joanna Waga. Doświadczona środkowa rozgrywająca pokazała, że jest kluczową postacią swojej drużyny. Świetnie obsługiwała podaniami swoje koleżanki, sama także rzucała bardzo ważne bramki. Piotrcovia nie potrafiła już odpowiedzieć na zryw elblążanek, które wygrały ostatecznie różnicą sześciu bramek.
- Niektóre moje zawodniczki popełniają w ważnych momentach kluczowe błędy. O tym długo rozmawialiśmy w szatni. Przegrana boli tym bardziej, że był to rywal w naszym zasięgu. Nie można jednak wygrać meczu jeśli popełnia się tyle błędów. Joasia Waga pokazała, jak ważna w zespole jest pozycja środkowej rozgrywającej - skomentował mecz trener Piotrcovii Krzysztof Przybylski.
Piłka ręczna. Oficjalnie: rewolucyjne zmiany w PGNiG Superlidze. Dwóch Polaków na parkiecie
- Chciałem podziękować dziewczynom za zrealizowanie myśli taktycznej na ten mecz. Nawet w trudnych momentach, kiedy Piotrcovia prowadziła lub doszła nas na jednego gola, one dalej grały swoje. I dlatego zawieziemy trzy punkty do Elbląga. Takiego, trudnego spotkania się tutaj spodziewałem - przyznał Andrzej Niewrzawa, szkoleniowiec Startu.
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski - EKS Start Elbląg 26:32 (9:14)
Piotrcovia: Kolasińska, Sarnecka, Opelt – Szynkaruk 4, Klonowska 4/1, Oreszczuk 4, Kopertowska 4/2, Charzyńska 4, Ciura 2, Sobecka 2, Wasilewska 1, Dorsz 1.
Rzuty karne: 3/4
Kary: 10 min (Dorsz x2, Szynkaruk, Wasilewska, Sobecka)
Start: Pająk, Orowicz - Waga 5, Pękala 2, Cygan, Trbović 6, Shypuk 9/2, Dronzikowska 2, Stapurewicz 3, Yashchuk 5.
Rzuty karne: 2/3
Kary: 6 min (Pękala, Trbović, Shypuk)