PGNiG Superliga: problemów kaliszan ciąg dalszy. Zagłębie Lubin z punktami

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin  / Na zdjęciu: zawodnicy MKS Zagłębia Lubin
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: zawodnicy MKS Zagłębia Lubin

Zagłębie Lubin wygrało z Energą MKS-em Kalisz 30:27 (12:12) w meczu PGNiG Superligi. Po wyrównanej pierwszej połowie, druga należała już tylko do drużyny z Lubina.

Spotkanie od samego początku trzymało w napięciu. Obie drużyny narzuciły szybkie tempo i żadna z nich nie mogła wyjść na znaczne prowadzenie. Lubinianie zdawali się głównie na rzuty Pawła Dudkowskiego, wobec których obrona kaliszan była bezskuteczna.

W 11. minucie Zagłębie wyszło na pierwsze  dwubramkowe prowadzenie. Choć ich gra była o wiele spokojniejsza i bardziej ułożona, to na ucieczkę nie pozwalał Łukasz Zakreta, który był najjaśniejszym punktem drużyny z Kalisza (44 proc. skuteczności po pierwszej połowie). Gospodarze mieli duże problemy z umieszczeniem piłki w bramce, a w akcjach brakowało im dynamiki. Mimo to, w 25. minucie zdołali wyrównać wynik spotkania. Remis utrzymał się do końca tej części i drużyny schodziły z boiska z wynikiem 12:12.

Przez pierwsze 5 minut po przerwie gra obu zespołów była wyrównana. Potem jednak kaliszanie zaliczyli serię strat, która pozwoliła Zagłębiu na ucieczkę na 3 punkty. Goście mimo niewykorzystanego rzutu karnego byli pewni swojej gry. Drużynę z Lubina osłabiła czerwona kartka dla Jakuba Adamskiego za ostry faul na Maliarewiczu, po której MKS zdołał zbliżyć się na jedną bramkę. Goście chwilowo powrócili do kilkupunktowej przewagi, którą zredukowały 2 skuteczne rzuty karne Michała Dreja. Znowu z dobrej strony w Zagłębiu pokazywał się Paweł Dudkowski. Lubinianie ciągle mieli jedną bramkę w zapasie.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Zagumny zachwycony umową z Tauronem. "To wisienka na torcie"

Wynik rozstrzygnął się na 4 minuty przed końcem spotkania, kiedy kaliszanie dwukrotnie popełnili błąd w ataku, na który skutecznie odpowiedział zespół Bartłomieja Jaszki, wychodząc na 4 punkty przewagi. MKS próbował gonić, jednak ich strata była zbyt duża. Zagłębie Lubin zwyciężyło 30:27.

Energa MKS Kalisz - Zagłębie Lubin 27:30 (12:12)

Energa MKS Kalisz: Zakreta, Krekora, Liljestrand - Galewski, Bożek, Gąsiorek 2, Kamyszek 4, Drej 5, Klopsteg, Misiejuk 2, Szpera 6, Pilitowski K. 4, Pilitowski M. 2, Maliarewicz 2, Krytski, Adamski.

Zagłębie Lubin: Schodowski 1, Wiącek - Borowczyk, Stankiewicz 4, Pawlaczyk, Gębala 3, Dudkowski 9, Sroczyk, Tokaj 3, Pietruszko, Marciniak 1, Hajnos 6, Bogacz 1, Kupiec 1, Adamski 1, Chychykało.

Sędziowie: Fabryczny/Rawicki (Mysłowice/Katowice)

ZOBACZ: Nowy członek klubu "1000 goli" w SM

ZOBACZ: Niespodziewana porażka Pogoni ze Stalą

Źródło artykułu: