Puchar Polski. Metraco Zagłębie drugim finalistą. Miedziowe rozbiły w Chorzowie rezerwy Ruchu

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Kinga Grzyb
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Kinga Grzyb

Rezerwy Ruchu Chorzów nie były faworytem w starciu z Metraco Zagłębiem Lubin w półfinale Pucharu Polski. Wicemistrzynie kraju rozbiły rywala na ich terenie wygrywając aż 34:23. Trenerka Bożena Karkut nawet nie musiała brać czasu na żądanie.

Ruch II w półfinale Pucharu Polski to jedna z największych niespodzianek, żeby nie powiedzieć sensacji w tych rozgrywkach. Chorzowianki mają na rozkładzie takie drużyny jak: Eurobud JKS Jarosław czy Start Elbląg. W żadnym tym starciu ekipa ze Śląska nie była faworytem, a jednak wychodziła z niego zwycięsko. Walka o finał przeciwko Metraco Zagłębiu miała już zupełnie inną historię.

Rezerwy zostały poważnie wzmocnione zawodniczkami z pierwszej zespołu. Niemal cały skład to szczypiornistki z PGNiG Superligi Kobiet. Na pierwszym planie była tego dnia Agnieszka Piotrkowska - autorka aż 8 bramek. Trzeba jednak przyznać, że zdecydowanie brakowało jej wsparcia ze strony koleżanek. Jedynie Katarzyna Masłowska starała się dotrzymywać jej kroku. Miedziowe rzuciły się na gospodynie niczym wygłodniałe lwice. Po 14 minutach prowadziły już 12:2! Właściwie stało się jasne, że do żadnej niespodzianki nie dojdzie.

Trenerka Bożena Karkut z dużym spokojem obserwowała boiskowe wydarzenia. A jej podopieczne dawały lekcję handballu swoim przeciwniczkom. Niemal co chwilę któraś z lubinianek ruszała do szybkiej kontry. A że tych nie brakowało, potrzebna była rotacja składem. Królową pierwszej połowy okazała się Adrianna Górna. Do przerwy tablica świetlna wskazała stan 18:8 i to tylko dlatego, że przyjezdne zwolniły nieco tempo gry.

ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii

O drugiej połowie można było powiedzieć, że po prostu musiała się odbyć. Ruch nie poprawił skuteczności. Miedziowe nadal z łatwością dochodziły do sytuacji rzutowych. Tym razem w rolę liderki wcieliła się Daria Zawistowska. Młoda skrzydłowa imponowała szybkością i skutecznością. W tej fazie zawodów dołożyła w sumie aż 7 bramek. Chorzowianki starały się odpowiadać i w ostatnim kwadransie można było powiedzieć o wyrównaniu się tego meczu. Lubinianki były jednak pewne swego, ich wygrana ani przez moment nie była zagrożona.

Puchar Polski, 1/2 finału:

Ruch II Chorzów - Metraco Zagłębie Lubin 23:34 (8:18)

Ruch II: Chojnacka, K. Gryczewska, Kuszka - Jasinowska 1, Drażyk 1 (0/1), Polańska, Masłowska 4, Piotrkowska 8, Doktorczyk 1, Cygan 3, Rodak, Lipok 2, Sójka 1, Grabińska, Stokowiec 2.
Karne: 0/1.
Kary: 8 min. (Polańska, Piotrkowska, Cygan, Sójka - 2 min.).

Metraco Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz - Stanisławczyk, Grzyb 4 (1/1), Mączka 5, Hartman 2 (0/1), Trawczyńska 1 (1/2), Buklarewicz 1, Górna 6, Ważna 4, Galińska, Zawistowska, Matieli 1, Noga, Belmas 2, Milojević 1.
Karne: 2/4.
Kary: 10 min. (Hartman, Górna, Galińska, Noga, Belmas - 2 min.).

Sędziowie: Kierczak (Pielgrzymowice), Wrona (Kraków).
Widzów: bez udziału publiczności.

Czytaj także:
Młyny Stoisław po 11 latach zagrają o Puchar Polski
Koronawirus rozdaje karty. Mecz kadry szczypiornistek odwołany!

Komentarze (9)
avatar
Wielbuond
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe którym słowem uraziłem redakcję, że zaś mi komentarz skasowała. 
Mistrz z Lublina
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bo w piątek żadnego meczu w Lublinie nie będzie - wojewoda już wczoraj zamknął halę Globus 
avatar
bromberg50
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W piątek, Metraco czeka ważny mecz w Lublinie z Perłą. Jestem ciekaw, co powodowało działaczami Ruchu, aby nie zgodzić się na prośbę Metraco, o przesunięcie meczu na wtorek, zamiast środy ??? 
avatar
Grieg
11.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To w końcu Zawistowska rzuciła jakieś bramki czy nie?