Piłka ręczna. Kadra wróci do żywych. Zgrupowanie coraz bliżej

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: reprezentacja Polski w piłce ręcznej
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: reprezentacja Polski w piłce ręcznej

- Czekamy jeszcze na oficjalne decyzje, ale prawdopodobnie uda nam się spotkać na zgrupowaniu - mówi trener kadry szczypiornistów Patryk Rombel. Będą to pierwsze treningi reprezentacji od blisko pół roku.

W tym artykule dowiesz się o:

Od 18 maja, po dwumiesięcznej przerwie, piłkarze ręczni mogą wrócić do treningów. Oczywiście z zachowaniem środków ostrożności, zalecanych przez organy rządowe (TUTAJ WIĘCEJ). Zniesienie obostrzeń pozwoliło trenerowi Patrykowi Romblowi na realizację planu powrotu do pracy.

- Myślę, że wszystko uda się doprowadzić do skutku, zastosujemy się do wszelkich zaleceń. Na razie czekamy na oficjalne wytyczne. Chcielibyśmy spotkać się na dwa tygodnie w szerokim składzie, będzie to swego rodzaju połączone zgrupowanie kadry A i B, przyjrzymy się dużej grupie zawodników. Na liście powołanych znajdą się też gracze z klubów zagranicznych, niektórzy z nich przebywają w Polsce, więc wziąć udział w zajęciach. Kluby nie mają obowiązku wysyłać ich na zgrupowanie, ale z wszystkimi jesteśmy w kontakcie i będziemy podejmować decyzje na bieżąco - mówi Patryk Rombel.

W najbliższych dniach powinna pojawić się lista powołanych, kadrowicze mają spotkać się około 10 czerwca, by pracować przez około dwa tygodnie w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie. Dla reprezentacji będzie to pierwsza okazja do treningów od zakończenia styczniowych ME 2020. Dalsze plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Odwołano wszystkie rundy kwalifikacji MŚ 2021 (i wyeliminowano Polaków z gry ---> CZYTAJ), do skutku nie doszły dwa zgrupowania.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

- Cały czas siedzi nam w głowie decyzja o odwołaniu kwalifikacji i braku awansu do MŚ 2021, ale nie zostaje nam nic innego jak zabrać się do pracy, skoro pojawiała się ku temu okazja. Nie planujemy sparingów, w obecnej sytuacji, po trzech miesiącach przerwy w treningach, nikt nie będzie ryzykował - wyjaśnia selekcjoner.

Kadra czeka też na dwa inne bardzo ważne rozstrzygnięcia. W połowie czerwca Polacy poznają rywali w eliminacjach ME 2022. W bliżej nieokreślonym terminie dowiedzą się, czy przypadnie im w udziale dzika karta od IHF. To jedyna nadzieja Biało-Czerwonych na udział w MŚ 2021.

- Nie ma procedury wyłaniania zespołów do dzikiej karty, to autonomiczna decyzja IHF, więc trudno mówić o jakichkolwiek terminach - zaznacza Rombel.

Źródło artykułu: