Kompendium PGNiG Superligi. Gwardia Opole. Zraniony Gang Kuptela

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Maciej Zarzycki
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Maciej Zarzycki

Z mniejszymi środkami i okrojoną kadrą, ale Gwardia Opole wciąż mierzy wysoko. Powrót na podium PGNiG Superligi byłby sensacją, miejsce w czołowej szóstce dowodem na stabilizację.

Ostatnie miesiące były dla Gwardii najtrudniejsze od czasu powstania ligi zawodowej w 2016 roku. Władze klubu jakoś musiały poskładać budżet, licząc przy okazji na wyrozumiałość liderów. Na stole pojawiły się wielkie sumy, jak w przypadku Macieja Zarzyckiego i Azotów Puławy, ale po stronie poważnych strat tylko dwa nazwiska. Reszta uwierzyła, że pomimo pandemicznych cięć w Opolu może jeszcze zaświecić słońce.

Środków z miasta będzie znacznie mniej (mówiło się nawet o 50 proc. redukcji), więc Gwardia postawiła na jakość zamiast liczebności. W poprzednim sezonie pozwoliła sobie na taką fanaberię (przynajmniej biorąc pod uwagę Superligę) jak czterech lewoskrzydłowych w kadrze. Oczywiście Michał Scisłowicz leczył poważny uraz, jednak wciąż pozostawał na klubowym garnuszku. Dlatego pierwsi do "odcięcia" byli skrzydłowi, nowego kontraktu nie dostał Karol Siwak, który wprawdzie bardzo przysłużył się Gwardii, ale kontuzja skazała go na trybuny/ławkę.

O ile odejście lewoskrzydłowego jakoś uda się zatuszować, to już przenosiny Mateusza Zembrzyckiego do Puław mogą okazać się bolesne. Nie dziwmy się rewelacji poprzedniego sezonu, że skorzystał ze świetnej oferty prezesa Witaszka. Przy okazji zasiał jednak popłoch w Opolu, bo takiego scenariusza raczej się nie spodziewano. W bramce zostali miejscowy bohater i Adam Malcher i żółtodziób Dawid Balcerek. Może jeszcze dwa lata temu, w czasach brązowego medalu Superligi, sam "Jogi" dałby radę w większym wymiarze, ale coraz częściej zdarzają mu się wahania formy. Przy golkiperach stawiamy znak zapytania.

ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność

Zespół Rafała Kuptela, w swoich najlepszych czasach będący jak nieprzewidywalny gang, stracił też jednego z hersztów. Kamil Mokrzki odrodził się w Opolu, przez kilka lat od jego nazwiska zaczynało się budowanie składu, aż w końcu wszystko zachwiała poważna kontuzja kolana. Przeciętna forma po powrocie, zdecydowanie wolniejsza gra niż chociażby Macieja Zarzyckiego, zupełnie nie przystająca do nowoczesnych standardów. Nie jest też tajemnicą, że środkowy odbiegał wynikami testów sprawnościowych od reszty. Za zasługi, zwłaszcza w obliczu cięć, nikt w Gwardii grać nie będzie. Nawet taka postać jak Mokrzki.

Dziura powstała też na lewym rozegraniu, bo Jędrzej Zieniewicz tylko przez rok wcielał się w rolę następcy Antoniego Łangowskiego. 23-latek spróbuje sił w Kwidzynie, a w jego byłym klubie powstała wyrwa. Młody Dariusz Skraburski, choć utalentowany, to w Superlidze grywał epizody. Wiktor Kawka dostał kredyt zaufania, bo ostatnie dwa lata, głównie przez kontuzje, miał przeciętne. Wypożyczony z Wisły Płock Paweł Kowalski tak naprawdę nie zaistniał w seniorach. Nie ma kim straszyć.

Gwardia powinna dmuchać i chuchać na Zarzyckiego, a także na Szymona Działakiewicza, dwa odkrycia poprzedniego sezonu. Jeśli dostaną wsparcie od Mateusza Morawskiego i weterana Przemysława Zadury, to może jakoś załatają dziurę na lewej stronie, dopóki nie objawi się tam wyraźny lider. I w końcu obrotowi, bodaj najrówniejsi w ostatnich sezonach. Mateusz Jankowski to lider z krwi i kości, Jan Klimków robi dużo, by wylądować w upragnionej Bundeslidze.

Plan jest prosty - mieszanka młodzieży z rutyniarzami znowu ma dać wysokie lokaty. Pomysł niby dobry, ale Łukasz Kucharzyk (ponoć warto na niego spoglądać), Kowalski czy Skraburski raczej nagle nie staną na czele bandy. Dla Gwardii może być to zatem sezon przejściowy, z perspektywą lepszych czasów.

Skład Gwardii Opole na sezon 2020/21:

Bramkarze: Adam Malcher, Dawid Balcerek

Lewoskrzydłowi: Michał Milewski, Maciej Fabianowicz, Michał Scisłowicz

Lewi rozgrywający: Dariusz Skraburski, Paweł Kowalski, Wiktor Kawka

Środkowi rozgrywający: Maciej Zarzycki, Mateusz Morawski

Prawi rozgrywający: Szymon Działakiewicz, Przemysław Zadura

Prawoskrzydłowi: Filip Stefani, Michał Lemaniak, Patryk Mauer

Kołowi: Jan Klimków, Mateusz Jankowski, Łukasz Kucharzyk

Przyszli: Kucharzyk (AGH Kraków), Kowalski (Orlen Wisła Płock)

Odeszli: Kamil Mokrzki (?), Mateusz Zembrzycki (Azoty), Jędrzej Zieniewicz (MMTS), Karol Siwak (Siódemka Miedź Legnica), Karol Małecki (Padwa Zamość)

ZOBACZ:
Jurecki w roli mentora
Totalna przebudowa w Gdańsku

Komentarze (1)
avatar
XXXXXXXYYYYYYYZZZZZZZZZZ
4.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Artykuł pisany za biurka . Widać ze pisał go jakiś żółtodziób dziennikarstwa Który próbuje zaistnieć . Ten portal stacza się na dno !!