Raport zdrowotny z Płocka. Po Górniku bez problemów, prawa połówka wciąż czeka

Materiały prasowe / Orlen Wisła Płock / Na zdjęciu: Leon Susnja
Materiały prasowe / Orlen Wisła Płock / Na zdjęciu: Leon Susnja

Krzysztof Komarzewski i Leon Susnja nie będą musieli pauzować z powodu urazów. Przedłuży się jednak brak leworęcznego rozgrywającego w drużynie Orlen Wisły Płock.

W ostatnim meczu PGNiG Superligi Nafciarze pewnie pokonali Górnik Zabrze (27:18), jednak nie obyło się bez zmartwień. W drugiej połowie, po jednej z akcji, na parkiet padł Leon Susnja, który od razu złapał się za kostkę. Chorwacki defensor Orlen Wisły Płock boisko musiał opuścić przy asyście sztabu szkoleniowego. Poobijany był także Krzysztof Komarzewski.

Na całe szczęście dla Nafciarzy, urazy okazały się niegroźne i po badaniach obaj szczypiorniści wrócili do zajęć z drużyną. Kibiców wicemistrzów Polski ucieszyć może też fakt, że do gry gotowy jest Niko Mindegia. Hiszpański playmaker doznał w pierwszej kolejce kontuzji stawu skokowego, jednak wrócił już na mecz z zabrzanami i nic nie wskazuje na to, żeby miał opuścić kolejne spotkania.

Nie zmienia to jednak faktu, że lista kontuzjowanych w płockim zespole wciąż jest długa. Ze względu na złamany nos z powrotem na parkiet musi jeszcze chwilę poczekać Michał Daszek. Gorzej wygląda jednak sytuacja na prawym rozegraniu Wisły.

Na pierwsze oficjalne występy zarówno Davida Fernandeza jaki i Predraga Vejina przyjdzie jeszcze poczekać. Obydwaj prawi rozgrywający zmagają się z kontuzjami i nie wiadomo, kiedy będą do dyspozycji Xaviera Sabate. Istnieje ryzyko, że w obydwu przypadkach rozgrywający będą zmuszeni poddać się operacji. W takiej sytuacji, Wisła może być zmuszona do gry bez nominalnego prawego rozgrywającego przez dłuższy czas.

Czytaj także:
-> porażka Łomży VIVE w pierwszym meczu LM
-> Barca Lassa osłabiona przed meczem z Zaporożem

ZOBACZ WIDEO: ZAKSA zdobyła Superpuchar Polski. Zatorski: Cieszymy się z każdego trofeum, nie chcemy osiadać na laurach

Komentarze (28)
handWeeDball
17.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boli to mnie brzuch od smiania sie z was nędzne napinacze ;D buahaha 
handWeeDball
17.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po przegranych meczach ze Szczecinem i Mielcem szczekanie troche ustalo ale znowu wychodza plockie z nory... Znowu znikną jak po ostatnim meczu z Vive 29-20 ;) i tak to sie tu kreci ;D buahaha 
handWeeDball
17.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Klub szpital od lat... Na portalu zagranicznym sie nasmiewaja ze jak zawodnik po 30 lapie kontuzje to wiselka wezmie z otwartymi ramionami... Niekonczaca sie beka z plockich i to nie tylko w pl 
avatar
Krzysztof_WP
17.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Drobne pytania? Jak to się stało że Fernandez przyszedł z kontuzją, czy zarząd o tym wiedział ? No i co z Vejinem skoro siedział na ławce podczas meczu z Wybrzeżem? 
avatar
WISŁA1947
17.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powiedziały dzbany z klubu który na 4 ostatnie mecze z drużynami zza granicy dostał trzy razy oklep w tym od takich tuzów jak Tata Bania ;) Oj, jeszcze zwieracze nie wróciły na swoje miejsce po Czytaj całość