PGNiG Superliga. Co najmniej trzy przypadki koronawirusa. Kolejne testy w tygodniu

Vivunia nie zdobędzie kolejnego trofeum, to wy jakieś dąsy :)

odwolane! Zanim ZPRP wydal oficialny komunikat, wiesc ruszyla w swiat droga twitterowa: „Od ok. godz. 10:30 trwało spotkanie ws. odwołania turnieju finałowego Pucharu Polski. Wg nieoficjalnych informacji weto postawiło Łomża VIVE Kielce. Niezależnie od tego - brawo!“ poinformowal redaktor Maciej Wojs z TVPSport – ale o tym na koncu. Z komunikatu zwiazku dowiadujemy sie, ze to ze wzgledow bezpieczenstwa zawodnikow: Związek Piłki Ręcznej w Polsce informuje, że ze względu na bezpieczeństwo i zdrowie zawodników PGNiG Puchar Polski w piłce ręcznej mężczyzn został odwołany. Powodem jest pozytywny wynik na COVID -19 u jednego z zawodników, który miał kontakt z tymi, którzy dziś (sobota) mieli zagrać w finałach PGNiG Pucharu Polski w Lublinie“. Nieoficjalnie wiadomo jednak o trzech potwierdzonych przypadkach (o jednym w Gwardi Opole, z ktorej to druzyny kilku zawodnikow bralo czynny udzial w Akademickich Mistrzostwach Polski). Kilka godzin pozniej zwiazek zmienil tresc komunikatu. W obliczu grasujacego wirusa juz od kilku miesiecy wirusa, moze sie cos takiego zdarzyc i badzo dobrze, ze zwiazek martwi sie o zdrowie zawodnikow. Jednak z rozmowy TVPSport z panem Miroslawem Baumen dowiadujemy sie, ze przed i po zgrupowaniu kadrowicze nie byli testowani, bo nie bylo obowiazku ze strony EHF. Co jeszcze ciekawsze w poniedzialek po zakonczeniu zgrupowania kierownik kadry (!) kontaktowal sie telefonicznie zawodnikami i zaden nie zglaszal symptomow – czyli dla zwiazku wszystko super. Czy to zgrupowanie mialo sens czy nie, trudno jednoznacznie odpowiedziec, ale jezeli zwiazek organizuje zgrupowania, to jest jego obowiazkiem zapewnic zawodnikom i kadrze szkoleniowej bezpieczenstwo a co za tym idzie przeprowadzic obowiazkowe testy wszystkim uczestnikom zgrupowania, przed i po zakonczeniu. Nieudolnosc i glupota dzialaczy zwiazku storpedowala nie tylko F4 Pucharu Polski, ale rowniez rozgrywki PGNiG Superligi (4 kolejka rozgrywek zostala przelozona) oraz moze miec wplyw na mecze w europejskich pucharach – co prawda Vive gra dopiero 14.10.20 z Brzesciem a Wisla 20.10.20 z Vievers, ale kolejne zaklöcenia treningowe, zwlaszcza juz tak zdziesiatkowanym kontuzjami Wislakom sa najmniej potrzebne. Twitt pana Wojsa rozpetal prawdziwa burze w mediach spolecznosciowych – „Kielce „odwołały” puchar?“, „A Kielce podobno w ogóle nie przyjechały, z pewnością wiedzieli wcześniej“, „Dziwne,ze Kielce nawet nie przyjechaly. Wiedzieli juz dzien wcześniej,ze się nie odbędzie“, „A za to, że jako jedyny klub nie pojawili się na miejscu w Lublinie?" – to tylko kilka cytatow znalezionych w necie. Pan Wojs co prawda kilka godzin pozniej sprostowal swoj wpis (za to respeckt!), ale „smrod“ pozostal i to bardzo duzy. Od dziennikarzy wymagam rzetelnosci i przekazywania sprawdzonych informacj, nawet na prywatnym TT (bo majac ponad 2 tysiace Follower ma sie bardzo duzy zasieg i to nie tylko wsrod kolegow po fachu). Nie trzeba miec specjanie duzej wyobrazni, zeby przewidziec jakim echem odbije sie napisanie „Wg nieoficjalnych informacji weto postawiło Łomża VIVE Kielce“, zwlaszcza, ze wiadomo bylo wszystkim o staraniach dzialaczy Wisly, w zwiazku z potwierdzonymi zakarzeniami w druzynie i sztabie, o przeniesienie turnieju. To be continued…

Grzesiowskim,załatwi wam lockdown w 5 minut, dla niego,to jak splunąć :)

dowodów że zarazili się na zgrupowaniu, więc nie można nic zarzucić związkowi, to tylko taki dziwny zbieg okoliczności, akurat różni zawodnicy rozsiani po całym kraju złapali w jednym czasie. No dziwne. Czy nikt w tym związku nie ma jaj i nie jest w stanie przyznać się do błędu i ponieść konsekwencje swoich decyzji?