Agnieszka Białek: Mamy szanse na wydostanie się z grupy

Powracająca po kontuzji nowa zawodniczka Łączpolu Gdynia - Agnieszka Białek przygotowuje się do zbliżającego się sezonu z młodzieżową kadrą Polski, przed którą zbliżające się Młodzieżowe Mistrzostwa Europy.

Pod koniec ubiegłego sezonu Agnieszka Białek zmagała się z uciążliwą kontuzją wykluczającą z gry w piłkę ręczną. - Gdy tylko doznałam tej kontuzji byłam załamana. Bardzo brakowało mi treningów i chciałam najszybciej jak się da wrócić do piłki ręcznej - przyznała Białek, która walczyła o powrót do pełnej sprawności. - Postanowiłam wziąć się za siebie i szybko wyleczyć nogę, po czym powrócić do grania. Najpierw czekała mnie długa rehabilitacja, potem odbudowywanie mięśnia na siłowni, a następnie stopniowe wchodzenie w trening. Mam nadzieję, że na Mistrzostwach Europy będzie już wszystko w porządku - dodała optymistycznie nastawiona zawodniczka.

Agnieszka Białek wraz z młodzieżową kadrą Polski - Wraz z kadrą młodzieżową ciężko trenujemy, gdyż nie przygotowujemy się tylko do gry na Mistrzostwach Europy, ale też do całych rozgrywek ligowych w sezonie 2009/2010 - przypomniała była zawodniczka AZS AWFiS Gdańsk, która oceniła także szanse kadry na Mistrzostwach Europy. - Trenujemy solidnie i mamy szanse na wydostanie się z grupy. Jest to dla nas ważna impreza i damy z siebie wszystko- zadeklarowała szczypiornistka.

W niedzielę zawodniczki przygotowujący się w Dzierżonowie rozpoczną turniej, który ma je przygotować do międzynarodowej imprezy - Będziemy grały z rezerwami Zagłębia Lubin, a także ze Słowaczkami i Francuzkami. Ten turniej, który będzie rozgrywany w Dzierżoniowie ma przede wszystkim charakter szkoleniowy - poinformowała Białek w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W przerwie między sezonami ambitna zawodniczka przeszła do Łączpolu Gdynia. Czym się kierowała przy tej decyzji? - Trudno mi powiedzieć dlaczego akurat Gdynia. Myślę, że chciałam po prostu grać w dobrym klubie z Ekstraklasy w otoczeniu, które już poznałam - zastanawia się Agnieszka Białek. - Spory wpływ na wybór miał też trener Ciepliński, z którym współpracowałam w Gdańsku. Mam nadzieję, że będę podnosić w Gdyni swoje umiejętności - zakończyła nowa zawodniczka Łączpolu.

Komentarze (0)