PGNiG Superliga. Mariusz Jurkiewicz w nowej roli. Zaczął pracę w Torus Wybrzeżu Gdańsk

Materiały prasowe / Torus Wybrzeże Gdańsk / Na zdjęciu: Mariusz Jurkiewicz
Materiały prasowe / Torus Wybrzeże Gdańsk / Na zdjęciu: Mariusz Jurkiewicz

Wielokrotny reprezentant Polski Mariusz Jurkiewicz został asystentem Krzysztofa Kisiela w Torus Wybrzeżu Gdańsk. Szczypiornista, który zakończył sportową karierę w maju ma swoim doświadczeniem wesprzeć gdański klub.

Mariusz Jurkiewicz jest znany wszystkim kibicom piłki ręcznej. Wychowanek Zagłębia Lubin grał przez wiele lat w Hiszpanii, skąd wrócił do Polski, w której występował zarówno w Orlen Wiśle Płock, jak i w VIVE Kielce, z którym wygrał Ligę Mistrzów. Z kadrą Polski wystąpił w dziesięciu wielkich turniejach, dwukrotnie był brązowym medalistą mistrzostw świata. W maju zawiesił oficjalnie buty na kołku.

Jurkiewicz karierę trenerską zaczyna od roli asystenta. - Jak każdy zawodnik, tak samo ja miałem moment kiedy zacząłem się zastanawiać co robić po karierze na parkiecie. Przewijał się ten pomysł, aby wiedza którą zdobyłem w swojej karierze pomogła innym graczom. To też spory przeskok i potrzebuję doświadczenia, bo to zupełnie inne zajęcie. Wiem, że w wielu aspektach mogę pomóc zawodnikom i trenerom Wybrzeża, ale również sam chcę się wielu rzeczy nauczyć. Dlatego bardzo się cieszę, że będę mógł pełnić rolę asystenta trenera Kisiela - powiedział.

Aktualnie Torus Wybrzeże Gdańsk z 7 punktami plasuje się na 11. miejscu w tabeli PGNiG Superligi. Drużyna złożona w dużej mierze z młodych zawodników, ma w kadrze kilku doświadczonych graczy, w tym Mateusza Jachlewskiego, którego nowy asystent Krzysztofa Kisiela zna doskonale z gry w klubie z Kielc.

- Chcę wykorzystać techniki treningowe, których doświadczyłem w Hiszpanii czy Polsce podczas naszych jednostek. Dodatkowo będę wspierał trenera Kisiela na ławce i przekazywał moje spostrzeżenia i wspólnie będziemy konsultować ewentualne aspekty taktyczne. Poprzez grę w Hiszpanii, nauczyłem się też języka hiszpańskiego, a zarówno Leo i Franco uczą się w dalszym ciągu języka polskiego, przez co mają problemy z komunikacją z resztą zespołu. Wiem, że w tym aspekcie mogę być też łącznikiem, aby łatwiej zrozumieli pewne ćwiczenia i zagadnienia taktyczne - dodał nowy asystent trenera w Torus Wybrzeżu.

Czytaj także: 
Sandra Spa Pogoń przełamana u siebie
Wielkie emocje w Piotrkowie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko

Komentarze (0)