Prezes Jerzy Witaszek zaskoczył, nie zanosiło się na transfer, zwłaszcza że KS Azoty Puławy na początku sezonu - przed przymusową przerwą z powodu zakażeń koronawirusem - spisywały się bardzo dobrze. Nie zawodził też podstawowy środkowy Aleksander Baczko, którego zmiennikiem był Bartosz Kowalczyk.
Do obsady środka dołączył jednak Andraż Velkavrh. Słoweniec wyrobił sobie niezłą pozycję w swoim kraju, występował w RD Koper, RD Izdola, a w barwach Branika Maribor zdobył niedawno ligowe srebro. W Puławach będzie trzecim obcokrajowcem, obok bramkarza Wadima Bogdanowa i ukraińskiego skrzydłowego Andrija Akimienki.
Wkrótce Velkavrh może realnie wspomóc zespół, zwłaszcza że Azoty zaczynają nadrabiać zaległości po izolacji i czeka je mały maraton spotkań. Po ponad miesięcznej przerwie puławianie w ciągu trzech dni zagrają z Zagłębiem Lubin i Łomżą Vive Kielce.
ZOBACZ:
Wielkie emocje w Zabrzu
Schodowski bohaterem Zagłębia
ZOBACZ WIDEO: Skoki. Maciej Kot wróci do dobrej formy? "Bardzo mocno został poprawiony element, który powodował krótkie skoki"