Na początku spotkania zawodnicy Energi MKSu Kalisz bez problemu radzili sobie z rozegraniem. Zupełnie inną sytuację mieli goście, przez co trener Liljestrand już po trzech minutach skorzystał z pierwszej przerwy. Otwierająca wynik tarnowian bramka wyraźnie wprowadziła więcej spokoju w rozegraniu. Odważniej zaczął również grać Rennosuke Tokuda, dzięki czemu trzybramkowa przewaga zmalała, a mecz stał się bardziej zacięty.
Grupa Azoty wyrównała wynik korzystając z podwójnego osłabienia gospodarzy, by w 23. minucie wyjść na pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu. Po dobrym początku, z czasem w kaliskim rozegraniu zaczęło brakować spokoju, co bezlitośnie wykorzystywał Tokuda (7 bramek w pierwszej części spotkania). Ostatecznie drużyny schodziły na przerwę z remisem 12:12.
Początek drugiej połowy to kolejne minuty wyrównanej gry. Patryk Małecki zaczął nieco skuteczniej bronić, jednak sposób znalazł na niego Robert Kamyszek, bez problemu przebijając się przez obronę gości. Przełom w drużynie z Kalisza nastąpił po kwadransie gry. Energa MKS zdołała wypracować przewagę nawet trzech bramek. Na skrzydle uruchomił się Mateusz Góralski, który już wcześniej dobrze prezentował się w obronie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna wojowniczka z KSW relaksowała się w Hiszpanii. Co za zdjęcie!
Na dziesięć minut przed końcem zdawało się, że gospodarze mogli być niemal pewni zwycięstwa. Przewaga zaczęła jednak topnieć, dzięki skutecznym interwencjom bramkarza. Tarnowianie gonili, ale zabrakło im czasu i to kaliszanie zwyciężyli 28:27.
Energa MKS Kalisz - Grupa Azoty Tarnów 28:27 (12:12)
Energa MKS Kalisz: Krekora, Zakreta – Krępa 2, Kamyszek 8, Adamski Kacper 2, Adamski Kamil, Kus 2, Drej, Misiejuk, Góralski 4, Wróbel, Szpera 3, Pilitowski K. 1, Pilitowski M. 4, Czerwiński 1, Makowiejew 1
Grupa Azoty Tarnów: Liljestrand, Małecki – Tokuda 11, Majewski 1, Wojdan 2, Sanek, Lazarowicz, Kowalik, Wajda 1, Kużdeba 3, Pedryc, Kniazeu 3, Mrozowicz 4, Yoshida 2
Sędziowie: Jerlecki/Łabuń (Szczecin)
ZOBACZ TAKŻE:
Konstantin Igropulo zakończył karierę
Egzotyczny sparing kadry. Kilku debiutantów czeka na występ