Jeden z najlepszych prawych rozgrywających XXI wieku nie wrócił do gry odkąd wygasła jego umowa z Orlenem Wisłą Płock (czerwiec 2020 roku). Konstantin Igropulo trafił do Polski po długiej przerwie spowodowanej poważną kontuzją kolana, jeszcze w trakcie występów w Mieszkowie Brześć. Nafciarzom pomagał głównie jako egzekutor rzutów karnych, ale jego kilkumiesięczna przygoda z wicemistrzami Polski była naznaczona kontuzjami. We znaki dawał się szczególnie staw biodrowy (CZYTAJ).
35-letni Rosjanin pozostawał bez klubu w sezonie 2020/21. Zgodnie z przewidywaniami ogłosił, że nie wróci już do gry. Zrobił to w swoim stylu, nietuzinkowo - za pośrednictwem specjalnie nagranej piosenki.
Igropulo nie podbił Superligi, ale nie zmienia to faktu, że przez lata był czołowym graczem na swojej pozycji na świecie. Brylował w Barcelonie, z którą wygrał Ligę Mistrzów, dobrze radził sobie w barwach Fuechse Berlin. Przede wszystkim przez dekadę był symbolem swojej reprezentacji.
ZOBACZ:
Kornecki nie zawiódł w Lidze Mistrzów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko