Piłka ręczna. Pierwsze echa Final4 Ligi Mistrzów. Zmiany w PSG?

PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu:  Nedim Remili (rzucający)
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Nedim Remili (rzucający)

Po 9 latach dyrektor sportowy Paris-Saint Germain Bruno Martini odchodzi z klubu. U mistrzów Francji, którzy ponownie nie zdobyli tytułu w Lidze Mistrzów, może dojść do zmian w składzie.

Rokrocznie ta sama sytuacja. Niby Paris Saint-Germain HB ma gwiazdorski skład i wielkie ambicje, ale zawsze kończy się mniejszym bądź większym rozczarowaniem. Pomimo ogromnych środków wpompowanych przez katarskich szejków, stołeczny klub wciąż nie może sięgnąć po zwycięstwo w Lidze Mistrzów. W przeniesionym na grudzień Final4 Ligi Mistrzów sezonu 2019/20 PSG ponownie odpadło w półfinale, ostatecznie zajęło trzecie miejsce (ZOBACZ).

Polityka transferowa paryżan od lat jest obiektem dyskusji. Nie wiadomo, jaką taktykę obierze teraz PSG, skoro ze stanowiska odejdzie odpowiedzialny za transfery dyrektor sportowy Bruno Martini. To właśnie były bramkarz w 2012 roku dostał kredyt zaufania od katarskich szejków, udało mu się ściągnąć do Paryża m.in. Mikkela Hansena i Nikolę Karabaticia.

"L'Equipe" stawia pytania o przyszłość trenera Raula Gonzaleza i hiszpańskiego weterana Virana Morrosa, którym wygasają kontrakty. Nowych umów nie mają Kamil Syprzak i Adama Keita. Do Kielc odejdzie Dylan Nahi, który paradoksalnie... był jednym z najlepszych graczy PSG podczas Final4 w Kolonii. Wygląda na to, że prezes Bertus Servaas znowu miał nosa, kiedy w 2019 roku skusił francuski talent.

Okres wypożyczenia ma zakończyć Holender Luc Steins, zastępujący Nikolę Karabaticia. W Tuluzie ogrywa się właśnie kandydat na rasowego środkowego Sadou Ntanzi. Według "L'Equipe", początkiem nowej polityki transferowej może być zakontraktowanie Kentina Mahe. Reprezentant Francji jest na wylocie z Veszprem i wydaje się idealnym kandydatem do uzupełnienia Karabaticia.

ZOBACZ: Mały plusik przy kadrze

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa w wersji retro. Fani są zachwyceni

Źródło artykułu: