PGNiG Superliga. Piotrkowianin w coraz trudniejszym położeniu
Nie było niespodzianki w Piotrkowie Trybunalskim. Azoty Puławy okazały się bezlitosne dla ostatniej drużyny tabeli PGNiG Superligi.
Piotrkowianin przede wszystkim męczył się w ataku. Jan Stolarski i Patryk Mastalerz próbowali poderwać kolegów, ale większość bramek rzucili, gdy spotkanie było już rozstrzygnięcie. Po stronie Azotów mógł podobać się prowadzący grę Bartosz Kowalczyk. Środkowy kreował kolegom okazje, zwłaszcza kołowym, dobrze wyglądali prawi rozgrywający. Druga sprawa - Piotrkowianin niespecjalnie stawiał twarde warunki.
Drużyna Bartosza Jureckiego nadal zamyka tabelę ze sporą stratą do trzynastej Stali Mielec. Na zwycięstwo czeka już od końca listopada 2020 roku. Kolejek do rozegrania coraz mniej, a w terminarzu Łomża Vive Kielce, Orlen Wisła Płock czy Górnik Zabrze. Samo zwycięstwo ze Stalą Mielec nie wystarczy do utrzymania.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - KS Azoty Puławy 28:40 (14:20)
Piotrkowianin: Ligarzewski (11/44 - 25 proc.), Kot (0/6) - Stolarski 6, Mastalerz 6, Tórz 4, Surosz 3, Szopa 3, Pożarek 3, Iskra 1, Pacześny 1, Mosiołek 1, Matyjasik, Kaźmierczak, Swat, Wawrzyniak
Azoty: Bogdanow (2/11 - 15 proc.), Zembrzycki (5/14 - 36 proc.), Borucki (2/7 - 29 proc.) - Akimenko 4, Kowalczyk 4, Łangowski 4, Szyba 4, Przybylski 4, Dawydzik 4, Gumiński 4, Rogulski 4, Jurecki 3, Podsiadło 3, Jarosiewicz 2, Baczko, Seroka
ZOBACZ:
Niespodzianka w Koszalinie
Szok w Kielcach po Lidze Mistrzów