PGNiG Superliga. Chwile radości, ale i stare grzechy Chrobrego Głogów
Chrobry Głogów pokonał SPR Stal Mielec 29:27. Po spotkaniu Witalij Nat zauważył, że jego zespół znów powielił grzechy z ostatnich kolejek, w których jego drużyna dawała tlen rywalowi.
- Druga strona medalu jest taka, że niestety znowu jak prowadziliśmy pięcioma bramkami, to zamiast dobić przeciwnika, zniechęcić go do grania, to podnosimy go z podłogi. Wcześniej przegrywaliśmy przez to mecze, teraz szczęśliwie udało się wygrać. Dziękuję chłopakom za to, że graliśmy do końca i zdobyliśmy punkty - dodał Nat po spotkaniu w Głogowie.
Zawodnicy z Mielca przegrali, jednak mogą wracać na Podkarpacie z podniesionymi głowami. - Gratulacje dla gospodarzy, dużo zdrowia i walki. Ten mecz mógł się podobać, ale zabrakło nam troszkę szczęścia - tutaj bym szukał przyczyn. Każdy zostawił sto procent serca. Możemy być zadowoleni po tym meczu, bo nie mamy punktów, ale pokazaliśmy charakter i to jest najważniejsze - zauważył Michał Chodara.
Czytaj także:
Japończyk szalał w Kwidzynie. Bezowocnie
Zaskakująca końcówka meczu Łomży Vive w Kaliszu