PGNiG Superliga. Pierwszy sukces Łomży Vive. Moskwa zdobyta

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: szczypiorniści Barlinek Industrii Kielce
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: szczypiorniści Barlinek Industrii Kielce

Ciąg dalszy obiecujących wieści dla kibiców Łomży Vive. Kielczanie w dobrym stylu wygrali mocno obsadzony turniej sparingowy w Moskwie.

Finał okazał się trudniejszym wyzwaniem niż drugie ze spotkań grupowych z silnym niemieckim Fuechse Berlin. Białoruskie SKA Mińsk zmusiło mistrzów Polski do dużego wysiłku, dopiero w końcówce kielczanie zapewnili sobie zwycięstwo 35:33.

Tym razem Mateusz Kornecki nie zachwycał tak jak w starciu z Fuechse (wystąpił krócej, jedynie w drugiej połowie), niewiele do gry wniósł też Andreas Wolff. Mogły za to podobać się efektowne akcje Arkadiusza Moryty i przede wszystkim Dylana Nahiego. Głównie dzięki nim Łomża Vive prowadziła do przerwy 19:14.

Druga połowa była słabsza i kielczanie dali SKA nadzieję na sukces. Niedługo po przerwie był remis 20:20, zawodziła skuteczność, poza tym Łomża Vive grała falami. Na niedługo przed końcem to Białorusini nawet wyszli na prowadzenie. Bohaterem końcówki został Dylan Nahi, który sfinalizował akcję po przechwycie, a potem dołożył jeszcze dwie bramki przed syreną. Na koncie Francuza łącznie siedem goli, jedno trafienie więcej zaliczył Moryto.

Następny sparing Łomży Vive 28 sierpnia z Azotami Puławy w Kielcach. Początek sezonu tydzień później.

SKA Mińsk - Łomża Vive Kielce 33:35 (14:19)
Łomża Vive Kielce: Wolff, Kornecki - Vujović, Olejniczak, Sićko, Karacić, Kulesh, Moryto, Thrastarson, Gębala, Karalek, Nahi

ZOBACZ:
Show Korneckiego w Moskwie
Dwa zwycięstwa Perły

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Strach się bać!". Żona Burneiki pójdzie w jego ślady?!

Źródło artykułu: