Łomża Vive dała rywalowi kwadrans. Kielczanie zabawili się z Chrobrym

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Dylan Nahi, skrzydłowy Łomży Vive Kielce i reprezentacji Francji
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Dylan Nahi, skrzydłowy Łomży Vive Kielce i reprezentacji Francji

Nie było mowy o niespodziance w Głogowie. Chrobry przegrał z Łomżą Vive 29:45, a zespołowi z Kielc bardzo łatwo przychodziło zdobywanie bramek. To piąte zwycięstwo kielczan w PGNiG Superlidze.

Spotkanie w Głogowie odbyło się według znanego kibicom scenariusza. Obecnie 10. w tabeli Chrobry Głogów zaczął ambitnie. Skuteczny i aktywny w ataku był początkowo Rafał Jamioł, który w 3. minucie miał już na swoim koncie 3 bramki. Łomża Vive po dwóch celnych rzutach z rzędu Nicolasa Tournata, w 5. minucie było już 3:5.

Gospodarze jeszcze przez chwilę walczyli jak równy z równym, zmniejszając straty do jednej bramki różnicy. Od stanu 7:8, na boisku zaczęła jednak istnieć już tylko naszpikowana gwiazdami drużyna z Kielc. Łomży Vive łatwo przychodziło zdobywanie bramek i Witalij Nat próbował to zmienić prosząc o czas.

Kieleckiej machiny nie dało się już jednak powstrzymać. Goście po tym, jak bramki zdobywali Sigvaldi Gudjonsson i Dylan Nahi jeszcze przed przerwą prowadzili różnicą dziewięciu bramek. Ostatecznie I połowa zakończyła się rezultatem 15:23.

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!

Prowadzeni przez Tałanta Dujszebajewa mistrzowie Polski wygrali początek II połowy 4:1, jednak nie śrubowali aż tak wyniku, jak by mogli. Mecz zrobił się chaotyczny, nie było w nim dużo miejsca na długie rozgrywanie piłki, tylko bardziej na szybkie ataki. Ze względu na nieprzygotowane pozycje, sporo piłek odbijali bramkarze.

Wielkich emocji w Głogowie do końca nie było. 40. bramkę z karnego zdobył Haukur Thrastarson  na 6 minut przed końcem. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali 45:29 i dopisali kolejne trzy punkty do tabeli PGNiG Superligi.

Chrobry Głogów - Łomża Vive Kielce 29:45 (15:23)

Chrobry: Derewiankin (5/26 - 19%), Stachera (3/17 - 18%), Klupś (1/6 - 14%) - Jamioł 6, Włoskiewicz 6, Matuszak 4, Zdobylak 3, Paterek 3, Krzywicki 2, Orpik 2, Grabowski 2, oraz Skiba, Warmijak, Krzysztofik Przysiek, Kosznik.
Karne: 2/2.
Kary: 6 min. (Włoskiewicz, Krzywicki, Matuszak - po 2 min.).

Łomża Vive: Wolff (9/21 - 41%), Kornecki (8/19 - 42%) - Nahi 9, Thratarson 9, Moryto 7, Karalek 5, Sićko 5, Tournat 3, Gudjonsson 3, Domagała 2, Vujović 1, Faruk 1 oraz Surgiel, Sanchez.
Karne: 5/7.
Kary: 8 min. (Karalek, Sićko, Tournat, Domagała - po 2 min.).

Czytaj także: 
Kolejny transfer Łomży Vive 
Ciekawy ruch Orlenu Wisły

Komentarze (18)
avatar
Czarcik
10.10.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
avatar
Legionowiak 2.0
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko Orlen Wisła! Tylko Płock! 
avatar
Abaloo
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wisła ... najlepszy jesteś w zgłaszaniu i kasowaniu prawdy. Jesteś zwykły prymitywny TROLL. 
avatar
Betrus
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Nie tylko z Chrobrym się zabawili. Zabawa trwa od 10 lat i nie zapowiada się żeby się coś zmieniło. Pozdrawia europejska ELITA :) 
avatar
kruck
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Oczywiście przeciwnik nie był z najwyższej półki, ale duet Nahi, Thratarson wykorzystał swoje pięć minut i pokazał, że może stanowić ciekawą alternatywę i częściej pojawiać się na parkiecie. T Czytaj całość