Spotkanie w Głogowie odbyło się według znanego kibicom scenariusza. Obecnie 10. w tabeli Chrobry Głogów zaczął ambitnie. Skuteczny i aktywny w ataku był początkowo Rafał Jamioł, który w 3. minucie miał już na swoim koncie 3 bramki. Łomża Vive po dwóch celnych rzutach z rzędu Nicolasa Tournata, w 5. minucie było już 3:5.
Gospodarze jeszcze przez chwilę walczyli jak równy z równym, zmniejszając straty do jednej bramki różnicy. Od stanu 7:8, na boisku zaczęła jednak istnieć już tylko naszpikowana gwiazdami drużyna z Kielc. Łomży Vive łatwo przychodziło zdobywanie bramek i Witalij Nat próbował to zmienić prosząc o czas.
Kieleckiej machiny nie dało się już jednak powstrzymać. Goście po tym, jak bramki zdobywali Sigvaldi Gudjonsson i Dylan Nahi jeszcze przed przerwą prowadzili różnicą dziewięciu bramek. Ostatecznie I połowa zakończyła się rezultatem 15:23.
ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!
Prowadzeni przez Tałanta Dujszebajewa mistrzowie Polski wygrali początek II połowy 4:1, jednak nie śrubowali aż tak wyniku, jak by mogli. Mecz zrobił się chaotyczny, nie było w nim dużo miejsca na długie rozgrywanie piłki, tylko bardziej na szybkie ataki. Ze względu na nieprzygotowane pozycje, sporo piłek odbijali bramkarze.
Wielkich emocji w Głogowie do końca nie było. 40. bramkę z karnego zdobył Haukur Thrastarson na 6 minut przed końcem. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali 45:29 i dopisali kolejne trzy punkty do tabeli PGNiG Superligi.
Chrobry Głogów - Łomża Vive Kielce 29:45 (15:23)
Chrobry: Derewiankin (5/26 - 19%), Stachera (3/17 - 18%), Klupś (1/6 - 14%) - Jamioł 6, Włoskiewicz 6, Matuszak 4, Zdobylak 3, Paterek 3, Krzywicki 2, Orpik 2, Grabowski 2, oraz Skiba, Warmijak, Krzysztofik Przysiek, Kosznik.
Karne: 2/2.
Kary: 6 min. (Włoskiewicz, Krzywicki, Matuszak - po 2 min.).
Łomża Vive: Wolff (9/21 - 41%), Kornecki (8/19 - 42%) - Nahi 9, Thratarson 9, Moryto 7, Karalek 5, Sićko 5, Tournat 3, Gudjonsson 3, Domagała 2, Vujović 1, Faruk 1 oraz Surgiel, Sanchez.
Karne: 5/7.
Kary: 8 min. (Karalek, Sićko, Tournat, Domagała - po 2 min.).
Czytaj także:
Kolejny transfer Łomży Vive
Ciekawy ruch Orlenu Wisły