[tag=2676]
MKS Zagłębie Lubin[/tag] nie oglądało się w piątek za siebie i bardzo szybko przystąpiło do budowania komfortowego dystansu. Defensywa mistrzyń kraju stanowiła dla drużyny z Piotrkowa Trybunalskiego mur nie do przejścia, a do tego nie zawodziła skuteczność. Tym sposobem zawodniczki ze stolicy polskiej miedzi już w pierwszej połowie prowadziły różnicą dziewięciu bramek.
- Do 24 minuty wpuściliśmy sześć bramek, a rzuciliśmy sporo i już wiadomo było, że ten mecz raczej będziemy mieć pod kontrolą. Niemniej zdawaliśmy sobie sprawę, że Piotrcovia Piotrków Trybunalski to waleczna drużyna i temat jeszcze podejmą pod koniec pierwszej połowy i na początku drugiej - podsumowała mecz Bożena Karkut, trenerka lubińskiego klubu.
Piotrcovia Piotrków Trybunalski nie mogła nawiązać walki i przegrała u siebie 21:27. Co przeszkodziło w osiagnięciu lepszego rezultatu? - Na pewno zadecydowała nasza słaba skuteczność rzutowa. Mieliśmy poniżej 50 procent, a przy takiej skuteczności nie da się z mistrzem Polski wygrać. Dziewczyny dobrze walczyły w obronie, a Karolina Sarnecka odbijała piłki, ale jeśli my bramek nie będziemy zdobywać, nie będziemy wygrywać takich spotkań - nie ma wątpliwości szkoleniowiec, Krzysztof Przybylski.
W podobnym tonie wypowiedziała się także Karolina Sarnecka. - Tak mi się wydaje, że to przez brak skuteczności. Pomogły słupki, rywalki miały więcej szczęścia niż my i zadecydował początek meczu. Myślę, że wynik jest nieadekwatny do tego, co działo się w drugiej połowie - przyznała bramkarka.
W następnej kolejce Piotrcovia Piotrków Trybunalski zmierzy się na wyjeździe z Eurobudem JKS Jarosław. Spotkanie odbędzie się 11 listopada o godzinie 17:45.
---> Na trudnym terenie nie miały nic do powiedzenia. Wielki powrót reprezentantki Polski
---> Miały słaby początek, a teraz wyraźnie pukają do czołówki
ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska rozgrzała internautów! Była na rajskich wakacjach