Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych wystąpiła już w pierwszych mistrzostwach świata, które odbyły się w 1957 roku w Jugosławii i zajęła 7. miejsce na 9 drużyn - zwyciężyła Czechosłowacja. Polki grały na mundialu regularnie - najdłuższa przerwa miała miejsce od 1978 do 1986 roku, jednak przez długi czas nie było sukcesów.
Do 2013 roku, najlepiej Polki spisały się w 1973 roku. Wówczas ponownie MŚ odbywały się w Jugosławii i Polki zajęły 5. miejsce. Co ciekawe, Biało-Czerwone były jedynym zespołem, który pokonał Jugosławię, późniejszego mistrza świata - stało się to w Głównej Rundzie. O braku awansu do półfinału zadecydowała porażka z ZSRR w pierwszej rundzie.
Polki rewelacyjne turnieje zaliczyły w 2013 i 2015 roku. Szczególnie ten pierwszy turniej był niespodzianką, gdyż Biało-Czerwone wróciły na mistrzostwa świata po dwóch turniejach absencji. Polki wygrały w fazie pucharowej z Rumunią i z Francją przegrały dopiero w półfinale z Serbią. Najskuteczniejszą zawodniczką reprezentacji była wówczas Alina Wojtas.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo i jego stara miłość
Dwa lata później, Polki pojechały do Danii już jako drużyna, na którą dużo więcej zespołów zwracało uwagę. Polki ponownie awansowały do fazy pucharowej, w której różnicą jednej bramki pokonywały Węgierki i Rosjanki. Niestety znów nie udało się zdobyć medalu, po przegranych meczach z Holandią i z Rumunią, a trzecią najskuteczniejszą zawodniczką całego turnieju była Karolina Kudłacz-Gloc.
Na ostatnich mistrzostwach świata, w których wzięły udział Polki, zajęliśmy dopiero 17. miejsce. Dwa lata temu Polek w Japonii nie było, teraz dzięki dzikiej karcie Biało-Czerwone znów będą walczyć wśród najlepszych drużyn świata.
Czytaj także:
Polska młodzież dostrzeżona w Europie
Najgorszy karny w historii?