Hiszpan miał wspomóc kielecką obronę w sezonie 2021/22, a jego transfer był wymuszony poważną kontuzją kolana Daniela Dujshebaeva. Miguel Sanchez Migallón od początku przygody z mistrzami Polski sprawiał dobre wrażenie, po udanych występach w Lidze Mistrzów mówiło się, że prezes Bertus Servaas i trener Tałant Dujszebajew rozważają przedłużenie kontraktu z defensorem.
Sanchez Migallon złożył podpis pod umową obowiązującą do końca sezonu 2023/24. Hiszpan przydaje się nie tylko w roli obrońcy, ale z konieczności jest też wykorzystany na lewym skrzydle.
- Jestem bardzo zadowolony z pobytu tutaj. Ten klub jest najlepszy w Europie i dotychczasowe miesiące tutaj były dla mnie niesamowite. Ludzie tutaj są bardzo ambitni, chcą budować projekt na przyszłość. Moja rola jest podobna do tej, którą mam w reprezentacji Hiszpanii. Mogę skupić się na obronie, która jest moją mocną stroną, ale oczywiście jeśli Talant chce mnie wykorzystać na innej pozycji, to wie, że może na mnie liczyć, jestem wszechstronnym zawodnikiem - komentuje Hiszpan dla kielcehandball.pl.
ZOBACZ:
Wielkie emocje w świętej wojnie
Nikt na nich nie stawiał, a spisali się rewelacyjnie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!