Pięć meczów w okresie przygotowawczym do mistrzostw Europy rozegrała reprezentacja Polski. Podopieczni Patryka Rombla pokonali Japonię, Holandię oraz Iran, przegrali natomiast z Tunezją i Hiszpanią.
Już w piątek Biało-Czerwoni rozpoczną natomiast grę na mistrzostwach. Trener zabrał ze sobą osiemnastu zawodników, choć przepisy dopuszczają możliwość skorzystania z 20-osobowego składu.
- To jest kwestią związkowych ustaleń. Aż do odprawy technicznej przed meczem z Austrią nie chciałbym zdradzać naszego składu, żeby jak najdłużej utrzymać przeciwnika w niepewności - powiedział Rombel w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
O najbliższym rywalu mówi, że dysponuje silną pierwszą siódemką, dobrym środkiem obrony. Austriacy stanowią także zagrożenie w szybkim ataku. Ostatni mecz zagrali jednak na początku listopada.
- Dla nas problem stanowi brak najnowszego materiału do analizy. (…) Zwłaszcza Austriacy mają kłopot, bo przystąpią do spotkania z nami bez sprawdzianu w tym roku - wyjaśnił szkoleniowiec.
- Nie ma co ukrywać, że do pełni szczęścia brakuje nam kontuzjowanych zawodników. Wierzę jednak, że ci, którzy ich zastąpią, staną na wysokości zadania - zakończył.
Mecz Austria - Polska na ME 2022 odbędzie się w piątek, 14 stycznia, o godz. 20:30 w Bratysławie. Przypomnijmy, że w grupie D są jeszcze Niemcy i Białoruś, a awans do kolejnej rundy wywalczą dwie najlepsze ekipy.
Czytaj także:
- Niespodziewanie długa absencja kapitan zespołu. Bynajmniej nie przez kontuzję
- W Gdańsku postawiono na model szwedzki. Rozbudowa sztabu szkoleniowego Torus Wybrzeża
ZOBACZ WIDEO: Co oni zrobili?! Takiego rzutu wolnego jeszcze nie było