Para sędziowska pod ostrzałem. Dużo pretensji po meczu Polska - Rosja
Rosjanie, choć uznano im nieprawidłowo rzuconą bramkę na wagę remisu w meczu z Polską, mają sporo pretensji do sędziujących zawody Francuzek.
- Po ostatnim meczu pochwaliłem sędziów, tym razem nie mogę. Chciałbym zapytać EHF, jak i do kogo trenerzy mogą narzekać, jeśli są niezadowoleni z podjętych decyzji. Za wszystko, co powiemy, sędziowie i delegaci mogą nas ukarać czerwonymi kartkami. My, trenerzy, nie możemy narzekać - grzmiał na konferencji prasowej trener Rosjan Velimir Petkovic.
- Dwóch polskich kołowych mogło robić, co chciało i nie byli karani. Mojemu zawodnikowi odgwizdano błąd za identyczne zachowanie - kontynuował Petković, który decyzją delegata na kilkanaście sekund przed końcem dostał czerwoną kartkę za wejście na plac gry. - Stało się to, gdy piłka była w ogóle na drugiej stronie - usprawiedliwiał się selekcjoner Rosjan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z TajlandiiBardziej stonowany był trener Patryk Rombel. - Nigdy nie zasłaniam się sędziami. Błędy zdarzały się w obie strony, a Rosjanie sami prowokowali niektóre sytuacje - odpowiedział selekcjoner Polaków.
Biało-Czerwoni w swoim przedostatnim meczu na ME 2022 zremisowali 29:29 z Rosjanami. ZPRP złożył protest do europejskiej federacji w sprawie ostatniej akcji spotkania (CZYTAJ).