Torus Wybrzeże chce patrzeć w górę tabeli. Prestiżowy mecz przed gdańszczanami

Getty Images / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Jakub Powarzyński
Getty Images / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Jakub Powarzyński

Sobotnie spotkanie Torus Wybrzeża Gdańsk z MMTS-em Kwidzyn jest szczególnie istotne dla gospodarzy, którzy mogą zrobić solidny krok do utrzymania. Zawodnicy zespołu znad morza nie myślą jednak o tym meczu w takim kontekście.

Torus Wybrzeże Gdańsk w ciągu ostatnich czterech kolejek wygrało dwa mecze i obecnie plasuje się na 10. pozycji w PGNiG Superlidze. W ostatniej serii spotkań gdańszczanie przegrali w Kielcach, po kontuzji wrócił na parkiet Mateusz Kosmala. - Mecz w Kielcach dał mi poczuć rytm meczowy, bo ostatni mecz ligowy zagrałem 4 miesiące temu. Chciałem bardzo wrócić na boisko i mogłem poczuć grę. Daje mi to dużo radości i mam nadzieję, że po może mi to pokazać pełnię swoich możliwości w starciu z MMTS-em - powiedział Kosmala.

- Liczę, że pokażemy też jako zespół na ile nas stać i ile potrafimy. Może to być wyrównane spotkanie od początku do końca. Ja pochodzę z Kwidzyna i wygrane z nimi, to dla mnie największa przyjemność w sezonie. Wygrane w Gdańsku, przed własnymi kibicami cieszą tym bardziej - powiedział prawoskrzydłowy Torus Wybrzeża Gdańsk - dodał.

Mateusz Kosmala wraca do gry po złamaniu ręki. - Już jest wszystko dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie. Nie odczuwam już bólu, bo od złamania minęło 6 tygodni i wszystko się zagoiło. Ostatni mecz był dobrym przetarciem przed najważniejszym dla mnie meczem w sezonie. Mam nadzieję, że pomoże mi to złapać rytm - ocenił.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Za plecami gdańskiej drużyny jest wiele zespołów chcących awansować w ligowej hierarchii. - Jest duży ścisk na końcu tabeli. Zrobimy wszystko, by wygrywać kolejne mecze, a co zrobią inni nas nie interesuje. Chcemy piąć się do góry jako zespół i cieszyć się z kolejnych zwycięstw - zauważył skrzydłowy.

Podobne podejście ma Jakub Powarzyński. - Nie patrzę na naszą sytuację ligową przez pryzmat walki o utrzymanie. Potencjalna wygrana z MMTS-em zapewniłaby nam punkty, które mogłyby pomóc drużynie piąć się w górę tabeli. W takim scenariuszu, kwestia utrzymania nie powinna nikomu zajmować głowy - przyznał rozgrywający Torus Wybrzeża.

W pierwszym meczu obu zespołów z Pomorza MMTS Kwidzyn wygrał 28:25. Trzy poprzednie spotkania wygrywali jednak gdańszczanie. - Mecze z MMTS-em Kwidzyn zawsze budzą duże emocje w środowisku piłki ręcznej także ze względu na to, że są to zazwyczaj dość wyrównane spotkania. Dla mnie jako wychowanka Wybrzeża mecze z drużynami kwidzyńskimi są szczególne. Mierzyłem się z nimi przez wiele lat na szczeblach młodzieżowych i zawodnicy obu drużyn zawsze byli na te spotkania szczególnie zmotywowani - stwierdził Jakub Powarzyński.

Początek meczu Torus Wybrzeże Gdańsk - MMTS Kwidzyn w sobotę, 9 kwietnia o godzinie 12:30.

Czytaj także:
Oddech ulgi w Płocku
Pyrrusowe zwycięstwo Picku Szeged

Komentarze (0)