W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarka: Sołomija Sziwierska (Politechnika Koszalińska) [4]
Podobnie jak w pierwszym meczu Politechniki Koszalińskiej z Pogonią Baltica Szczecin, tak i tym razem doświadczenie bramkarki Akademiczek wzięło górę nad zawodniczkami ze Szczecina. Ukrainka w swoim stylu wybroniła kilka kluczowych piłek i była jednym z najważniejszych ogniw swojej drużyny. Potrafiła celnymi podaniami wzdłuż boiska wyprowadzać szybkie kontrataki, które miały duży wpływ na końcowy rezultat.
Lewe skrzydło: Joanna Gadzina (Olimpia-Beskid Nowy Sącz) [11]
Skrzydłowa Olimpii-Beskidu swoim występem przeciwko SPR-owi Lublin potwierdziła, że jej wcześniejsze powołania do reprezentacji Polski, nie były dziełem przypadku. 20-letnia zawodniczka śmiało poczynała sobie na lewym skrzydle, siedmiokrotnie wpisując się na listę strzelców. Jeśli uda się jej podtrzymać formę, to szanse na piąte miejsce, które marzy się nowosądeczankom, będą spore.
Lewe rozegranie: Alina Wojtas (SPR Lublin) [9]
Zdecydowanie najskuteczniejsza zawodniczka SPR-u Lublin w starciu z Olimpią-Beskid Nowy Sącz. Śmiało można pokusić się o stwierdzenie, że na boisku rywalek czuła się, jak ryba w wodzie. Wychowanka Olimpii była motorem napędowym siódemki z Koziego Grodu i znacznie przyczyniła się do awansu SPR-u.
Środek rozegrania: Honorata Syncerz (KSS Kielce) [2]
Jeśli ktoś zachwycał się grą Honoraty Syncerz w pierwszym meczu Vistalu Łączpol Gdynia z KSS-em Kielce, to cóż dopiero można powiedzieć po drugim pojedynku w Kielcach? Młoda rozgrywająca wręcz błyszczała na parkiecie rzucając rywalkom aż 11 bramek. Niektóre jej zagrania robiły spore wrażenie na trybunach. Syncerz w trudnych momentach nie bała się brać odpowiedzialności na swoje barki. Bardzo dobrze spisywała się też w ofensywie. Obok Kamili Skrzyniarz to obecnie najgroźniejsza zawodniczka kielczanek.
Prawe rozegranie: Klaudia Pielesz (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [1]
Mecz przeciwko KPR-owi Jelenia Góra był chyba pierwszym tak dobrym występem rozgrywającej Zagłębia od czasu powrotu po urlopie macierzyńskim. Druga linia Miedziowych w ogóle okazała się zdecydowanie najmocniejsza formacją gospodyń w drugim spotkaniu. Pielesz dobrze współpracowała z pozostałymi zawodniczkami, zaliczyła kilka dobrych asyst.
Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR Lublin) [13]
Na pozycji prawoskrzydłowej trudno wskazać w PGNiG Superlidze wyróżniająca się zawodniczkę. Dobrze, że jest Małgorzata Majerek, która dzięki swojemu doświadczeniu niemal każde spotkanie kończy z kilkoma bramkami na koncie. Niektóre jej zagrania można określić krótko - po profesorsku.
Kołowa: Patrycja Kulwińska (Vistal Łączpol Gdynia) [13]
Choć mistrzynie Polski nie zaprezentowały w pojedynkach z KSS-em Kielce najlepszej formy, to w szeregach gdynianek jest kilka zawodniczek, na które trener Jens Steffensen zawsze może liczyć. Jedna z nich to obrotowa Patrycja Kulwińska. W Kielcach dzielnie stawiała czoła rywalkom i jeśli nawet nie udawało się jej rzucić bramki, to pozwalała się faulować, dzięki czemu wywalczyła kilka rzutów karnych.
Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas. Ławka rezerwowych:
Bramkarka: Beata Kowalczyk (Vistal Łączpol Gdynia) [5] Lewe skrzydło: Marzena Paszowska (KSS Kielce) [7] Lewe rozegranie: Iwona Szafulska (Politechnika Koszalińska) [1] Środek rozegrania: Joanna Waga (Piotrcovia Piotrków Tryb.) [3] Prawe rozegranie: Agata Wypych (Piotrcovia Piotrków Tryb.) [4] Prawe skrzydło: Monika Migała (Ruch Chorzów) [10] Kołowa: Ewa Wilczek (SPR Lublin) [6]
Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl