Polacy w Europie: Syprzak i Wyszomirski ze zwycięstwami

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Polscy szczypiorniści występujący poza granicami kraju rozegrali w minionym tygodniu kolejne spotkania. Zobacz, który z nich poradził sobie najlepiej.

1
/ 8

Coraz bliżej bezpośredniego awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów jest FC Barcelona Lassa. Katalończycy nie dali szans Montpellier Agglomeration HB, wygrali 31:23 i z dorobkiem 18 punktów prowadzą w tabeli grupy B. Udział w triumfie miał też Kamil Syprzak. Polak raz umieścił piłkę we francuskiej bramce.

Ważny triumf odnieśli zawodnicy MOL-Pick Szeged. Węgrzy rozbili KIF Kolding 34:23 i zrównali się punktami z Vive Tauronem Kielce. Piotr Wyszomirski pojawił się na parkiecie dopiero pod koniec pojedynku, gdy wynik był już rozstrzygnięty. Wcześniej bronił Jose Manuel Sierra i spisał się bardzo dobrze.  --> Więcej o spotkaniach FC Barcelony Lassa i MOL-Pick Szeged  

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: wstydliwe pudło w Anglii

2
/ 8

Pewne zwycięstwo odniósł zespół Andrzeja Rojewskiego i braci Gębalów, Tomasza i Macieja. SC Magdeburg pokonał 25:19 AaB Aalborg Handbold w pierwszej kolejce fazy grupowej Pucharu EHF. Świetny występ zaliczył z kolei Roman Sidorowicz. Zawodnik Pfadi Winterthur rzucił siedem bramek, ale nie uchronił swojego zespołu od porażki z SKA Mińsk. --> Więcej o Pucharze EHF

3
/ 8

[b]

Ostatni weekend nie był szczególnie udany dla polskich graczy. Jedynie Piotr Grabarczyk w swoim debiucie w barwach TuS N-Lübbecke zdołał wywalczyć punkt po remisie z TSV Hannover-Burgdorf. Premierowego występu w Bergischer HC nie będzie za to dobrze wspominać Maciej Majdziński. Ekipa Polaka przegrała 23:25 z TVB 1898 Stuttgart, a były szczypiornista HSV Hamburg nie zdobył bramki. Podobnie zresztą jak Maciej Gębala i Andrzej Rojewski w barwach SC Magdeburg.

Gladiatorzy niespodziewanie przegrali 28:31 z SC DHfK Lipsk i zajmują dopiero dziesiąte miejsce w tabeli. Zespoły pozostałych Polaków nie poprawiły swojej pozycji. Ekipa z Lubeki zamyka stawkę, a tuż nad drużyną Piotra Grabarczyka jest Bergischer HC Majdzińskiego.

4
/ 8
Paweł Piętak
Paweł Piętak

2. Bundesliga

Z ostatniej pozycji w tabeli nie może wydostać się HF Springe. Klub, którego barwy reprezentują Paweł Piętak i Arkadiusz Bosy, wprawdzie zremisował z HSG Nordhorn 21:21, ale nadal jest czerwoną latarnią ligi. Polacy zaprezentowali się z niezłej strony w starciu z byłą ekipą Bundesligi. Piętak dwa razy umieścił piłkę w bramce, a Bosy skutecznie zakończył jedną ze swoich dwóch prób.

Ze zwycięstwa mógł się za to cieszyć Adam Weiner. Wilhelmshavener HV wygrało 23:20 z TSV Bayer Dormagen i zajmuje szóste miejsce w tabeli. Martwi z kolei fakt, że Weiner po raz kolejny nie pojawił się na parkiecie nawet na minutę.

5
/ 8
Wojciech Zydroń
Wojciech Zydroń

3. Liga w Niemczech

Kolejną porażkę poniósł "polski" HSV Insel UsedomWojciech Zydroń dwoił się i troił, rzucił pięć bramek, ale na SV Anhalt Bernburg okazało się to niewystarczające. W kadrze na mecz znaleźli się także Lech Kryński oraz Radosław Wolski. HSV nadal zamyka tabelę grupy Nord.

Ważne punkty w kontekście walki o utrzymanie zdobyli szczypiorniści Stralsunder HV. Polacy mieli spory udział w zwycięstwie 21:19 nad TV Grossburgwedel. Cztery bramki zdobył Aleksander Kokoszka, po jednej dorzucili Jakub Olejniczak i... bramkarz Szymon Ligarzewski. Nie wystąpił za to Adam Świątek.

Kapitalny występ w barwach rezerw SC Magdeburg zaliczył Tomasz Gębala. 20-letni rozgrywający zdobył 7 bramek w zremisowanym 30:30 spotkaniu z SG Flensburg-Handewitt II. W grupie West niespodziewanej porażki z HSG Varel doznał VFL Fredenbeck z Maciejem Tłuczyńskim w składzie (dwa gole). Ze zwycięstwa nad SG Ratingen cieszyli się natomiast gracze SG Schalksmuhle Halver, a swoją cegiełkę do sukcesu dołożył Jacek Wardziński. Polak zakończył mecz z trzema trafieniami. Maciej Dmytruszyński nie zdołał zapisać się w protokole sędziowskim.

6
/ 8

Hiszpania

FC Barcelona Lassa w weekend grała w Lidze Mistrzów i zespół ze stolicy Katalonii spotkanie w Bauhaus Liga ASOBAL musiał rozegrać w środku tygodnia. Ekipa Kamila Syprzaka rozbiła ostatni w tabeli Caja3 BM Aragon 40:19. Polski obrotowy nie zachwycił, trafiając zaledwie raz w trzech próbach. Syprzak złapał także dwuminutowe wykluczenie. Nie mylił się za to rywala Polaka do miejsca w siódemce. Duńczyk Jesper Noddesbo pięć razy umieścił piłkę w bramce. Barcelona po 17. kolejkach ma siedem punktów przewagi nad Naturhouse La Rioja. --> Więcej o ligowym meczu FC Barcelony Lassa

7
/ 8

Francja

Po świetnym początku sezonu zadyszkę złapał zespół Pawła Podsiadły, USAM Nimes Gard. Drużyna Polaka przegrała 21:24 z najsłabszą drużyną ligi, Chartres HB. Nimes wciąż nie traci kontaktu z czołówką i zajmuje szóste miejsce w tabeli. Podsiadło tym razem zakończył mecz bez dorobku bramkowego.  --> Więcej o występie drużyny Pawła Podsiadły 

8
/ 8

Węgry

MOL-Pick Szeged po raz 18 w tym sezonie schodził z parkietu w roli zwycięzcy. Piotr Wyszomirski i koledzy okazali się lepsi od Kőnig-Trade Balmazújváros. Polak przyczynił się do triumfu 38:30, bowiem rozpoczął spotkanie w pierwszej siódemce. Ekipa z Szeged utrzymała dwupunktowe prowadzenie nad Grundfos Tatabanya.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Maxi-102
16.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pick....jeszcze taki wynik powtórzyć w Kielcach i będzie gitara....:):):)