W tym artykule dowiesz się o:
Koszyk numer 1: Polska, Francja
12 drużyn, które wezmą udział w igrzyskach, zostanie podzielonych na dwie grupy. Do ćwierćfinału awansują po cztery najlepsze ekipy, które następnie zagrają ze sobą systemem „na krzyż” (1A - 4B, 2 A - 3B, 3A - 2 B, 4A - 1B).
W pierwszym koszyku, obok reprezentacji Polski, znaleźli się Francuzi. Ekipa prowadzona przez Claude'a Onestę zdominowała zmagania w dwóch ostatnich turniejach olimpijskich, zdobywając złoty medal zarówno w Pekinie (2008), jak i Londynie (2012). Już teraz wiemy, że najwcześniej przyjdzie nam zmierzyć się z nimi w ćwierćfinale.
Koszyk nr 2: Dania, Słowenia
Duńczycy podnieśli się po nieudanym, zakończonym na 6. miejscu EHF Euro 2016 i przed własną publicznością, w Herning, wywalczyli awans na igrzyska, pozbawiając go Norwegię i Bahrajn. Dwukrotni mistrzowie Europy (2008, 2012) nigdy nie poznali jeszcze smaku olimpijskiego medalu. Przed czterema laty w Londynie odpadli w ćwierćfinale.
Reprezentacja Słowenii również zdobyła przepustkę do Rio de Janeiro w ostatni weekend, podczas turnieju kwalifikacyjnego w szwedzkim Malmoe. Minimalnie uległa w nim co prawda gospodarzom (23:24), lecz awans zapewniły jej triumfy nad Iranem (33:17) oraz Hiszpanią (24:21). Dla słoweńskiego zespołu będzie to trzeci udział w igrzyskach. Jego największe dotychczasowe osiągnięcie na tej imprezie to 8. miejsce w 2000 roku w Sydney.
Koszyk nr 3: Chorwacja, Szwecja
Chorwaci to dwukrotni złoci medaliści olimpijscy. Po najwyższy laur sięgali w 1996 i 2004 roku. Na IO w Londynie wywalczyli brązowy krążek, podobnie jak podczas EHF Euro 2016. Bilety do Rio de Janeiro zdobyli w Herning, dzięki odniesieniu zwycięstw nad Bahrajnem i Norwegią.
Z kolei Szwedzi mają na koncie więcej olimpijskich medali niż Chorwacja, lecz ani jednego z najcenniejszego kruszcu. Ich łupem czterokrotnie padało srebro (1992, 1996, 2000, 2012). Wygrane w Malmoe nad Iranem (34:19) i Słowenią (24:23) pozwoliły im wyszarpać ósmy awans na igrzyska, mimo porażki 23:25 z Hiszpanią, poniesionej na zakończenie turnieju kwalifikacyjnego.
Zobacz wideo: Bartosz Jurecki: były to przeprosiny za ME
{"id":"","title":"","signature":""}
Źródło: TVP S.A.
Koszyk nr 4: Tunezja, Brazylia
Tunezja uzyskała olimpijską promocję w Gdańsku. O ile jej zwycięstwo 35:29 nad Chile nie było niespodzianką, o tyle triumf 32:26 nad Macedonią został okrzyknięty sensacją. I to właśnie on zapewnił graczom z północnej Afryki czwartą kwalifikację na najważniejszą sportową imprezę. Najlepszy wynik na igrzyskach osiągnęli jak dotąd przed czterema laty, kończąc udział na ćwierćfinale.
Brazylijczycy, z racji pełnienia roli gospodarza, byli zwolnieni z udziału w eliminacjach. W igrzyskach olimpijskich grali dotychczas czterokrotnie, ale nigdy nie przebrnęli fazy grupowej.
Koszyk nr 5: Niemcy, Katar
Niemcy wracają do poważnej gry na arenie międzynarodowej. Po kilku latach kryzysu, drużyna odrodziła się na dobre podczas EHF Euro 2016, które ukończyła na najwyższym stopniu podium. Właśnie to osiągnięcie zapewniło jej bezpośredni, dziesiąty w historii awans na igrzyska. Nasi zachodni sąsiedzi legitymują się trzema olimpijskimi medalami: złotym (1936) i dwoma srebrnymi (1984 i 2004).
Katar, srebrny medalista Mistrzostw Świata 2015, będzie natomiast debiutować w turnieju olimpijskim. Zespół zapewnił sobie historyczną promocję dzięki wygraniu kwalifikacji kontynentalnych. W ich finale pewnie poradził sobie z Iranem, zwyciężając 28:19. Rola, jaką będą pełnić w Rio de Janeiro, zależy od tego, czy ponownie ich skład w ponad 50 procentach zostanie złożony z obcokrajowców.
Koszyk nr 6: Egipt, Argentyna
Wywalczenie mistrzostwa Afryki na początku 2016 roku było dla Egipcjan równoznaczne z zapewnieniem sobie wyjazdu do Brazylii. W decydującym, bardzo zaciętym boju pokonali 21:19 Tunezję. Egipska reprezentacja ma już spore doświadczenie z udziałem w igrzyskach. Zagra w tym turnieju po raz szósty. Najlepszy rezultat zanotowała w 1996 roku (6. miejsce).
Znacznie mniejszym olimpijskim doświadczeniem dysponują Argentyńczycy. Po raz pierwszy posmakowali go bowiem dopiero w 2012 roku. Zajęli wówczas 10. lokatę. Drugi w historii awans zdobyli po zajęciu 2. pozycji na Igrzyskach Panamerykańskich 2015. Z racji tego, że w finale, po dogrywce, lepsza okazała się Brazylia, do osiągnięcia celu wystarczył Argentynie półfinałowy triumf 20:12 nad Urugwajem.