Młodzież z Kwidzyna w natarciu. Siódemka tygodnia w PGNiG Superlidze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Łącznie mają raptem 40 lat, a w 14. kolejce byli jednymi z najlepszych graczy w PGNiG Superlidze. MMTS Kwidzyn może mieć dużo pociechy ze swojej młodzieży.

1
/ 7

O jego talencie wie całe środowisko, już nieraz potrafił wejść i rozruszać MMTS. W Kwidzynie - całkiem słusznie - wiążą przyszłość z 20-latkiem, a Matlęga odwdzięcza się za zaufanie. Z Chrobrym zagrał rewelacyjnie, już do przerwy dał się rywalom mocno we znaki. Po przerwie właściwie nie miał słabszego momentu. Odbił 16 piłek przy 42 proc. skuteczności, zneutralizował większość liderów Chrobrego.

2
/ 7

Lewoskrzydłowy: Jan Czuwara (Górnik Zabrze)

Górnik cierpiał w Mielcu, grał bez polotu i pomysłu. W kryzysowych momentach piłka docierała do Czuwary, który praktycznie się nie mylił. Lewoskrzydłowy trafiał nie tylko z łatwych pozycji po kontrach, ale także sam potrafił sobie wypracować okazję do rzutu. Z Mielca wrócił z ośmioma bramkami.

3
/ 7

Lewy rozgrywający: Wiktor Kawka (KPR Gwardia Opole)

Może nie jest tak stabilny jak oczekują tego w Opolu, ale coraz częściej bierze na siebie odpowiedzialność. W Piotrkowie był jednym z głównych egzekutorów Gwardii, w tercecie z Maciejem Zarzyckim i Szymonem Działakiewiczem wyprowadzali obronę Piotrkowianina w pole. Na jego koncie siedem bramek i... czerwona kartka za odepchnięcie rywala, ale występek z końcówki meczu nie zmienił znacząco oceny jego występu.

4
/ 7

Środkowy rozgrywający: Jakub Moryń (Zagłębie Lubin)

Wyróżnienie może trochę na wyrost, ale warto zaznaczyć powrót Morynia do poważnej piłki ręcznej. Jednokrotny reprezentant Polski znalazł klub po prawie rocznej przerwie i od razu pomógł Miedziowym. Przydał się Zagłębiu głównie w drugiej połowie meczu z Energą MKS-em Kalisz, swoją ostatnią z czterech bramek rzucił w wyrównanej końcówce, miał kilka kluczowych podań. Lubin wydaje się idealnym miejscem na odbudowę po nieudanym okresie w Puławach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale błąd. Co ten obrońca zrobił?!

5
/ 7

Prawy rozgrywający: Kamil Adamczyk (Torus Wybrzeże Gdańsk)

O byłym reprezentancie Polski juniorów można pisać coraz więcej dobrego. Zaczyna wyglądać dobrze na tle solidnych krajowych rywali czy nawet mistrzów Polski z Kielc. Łomża Vive miała duże problemy z zatrzymaniem Adamczyka, który rzucił sześć bramek i rozdzielał piłki do kolegów (7 asyst). Powoli chyba wypadałoby spróbować sił w silniejszym zespole, zainteresowania z pewnością nie braknie.

6
/ 7

Prawoskrzydłowy: Jakub Szyszko (MMTS Kwidzyn)

W Kwidzynie mają nosa do młodych i nie boją się dać im szansy. Akurat Szyszko był w cieniu doświadczonego Andrzeja Kryńskiego, ale od początku roku musi go zastępować. 20-latek sprawił sobie prezent na urodziny, rozstrzelał Chrobrego, kończąc kontry i akcje ze skrzydła. Swój potencjał pokazywał już podczas mistrzostw Polski juniorów, wydaje się, że w MMTS-ie na stałe może szykować się zmiana pokoleniowa na prawym skrzydle. A przynajmniej rola Szyszki będzie większa niż w pierwszej części sezonu.

7
/ 7

Popamiętają go w Piotrkowie. Drużyna Bartosza Jureckiego postawiła twarde warunki w obronie, ale koledzy z Gwardii i tak znajdowali sposób, by dograć na koło. Jankowski był katem Piotrkowianina przed przerwą, rzucił sześć bramek i wyprowadził opolan na wysokie prowadzenie. Potem dołożył jeszcze dwie bramki. W Gwardii wciąż ma bardzo mocną pozycję, nawet będąc naciskanym przez Jana Klimkowa.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
belmo
23.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no i świetnie