Polki postraszyły faworytki ME, ale ostatecznie przegrały z Norweżkami 24:26

Polskie szczypiornistki nie dały rady Norweżkom i przegrały 24-26 w swoim piątym meczu mistrzostw Europy. „Biało-czerwone znakomicie rozpoczęły to spotkanie. Skuteczna gra w ataku i solidna defensywa pozwoliły na uzyskanie niewielkiej przewagi nad mistrzyniami olimpijskimi. W 19. minucie meczu po bramce Joanny Drabik Polki prowadziły 11:6. Oprócz naszej kołowej świetnie spisywały się też: bramkarka Anna Wysokińska i Joanna Zych. Do przerwy zawodniczki Kima Rasmussena utrzymały przewagę i do szatni schodziły prowadząc z liderkami grupy 1. 15-11. Niestety drugą połowę „biało-czerwone” zaczęły dużo słabiej. Nie były już tak konsekwentne w defensywie, co pozwoliło Norweżkom stopniowo zniwelować straty. Skandynawki poprawiły skuteczność w ataku i w 41. minucie po raz pierwszy objęły prowadzenie. Zmorą polskich zawodniczek była Nora Moerk, która w sumie rzuciła 11 bramek. Ostatecznie Norweżki wygrały to spotkanie 26:24. Po tej porażce pewne jest, że Polki zajmą ostatnie miejsce w swojej grupie. W środę „biało-czerwone” zmierzą się z reprezentantkami Rumunii.

Komentarze (0)