Ekwadorczyk Klaus Jungluth Rodriguez startować będzie w narciarstwie biegowym. Dla 38-latka to pierwszy występ na igrzyskach. Nazywany jest "narciarzem z asfaltu", gdyż reprezentant Ekwadoru na co dzień trenuje na rolkach. Jest doktorantem nauk społecznych na uniwersytecie w Queensland w Australii, a także utworzył od podstaw Ekwadorski Związek Narciarski. Rodriguez startować będzie na 15 kilometrów stylem dowolnym.
Swojego pierwszego w historii przedstawiciela na zimowych igrzyskach olimpijskich będzie miała Erytrea. Shannon-Ogbani Abeda startować będzie w narciarstwie alpejskim. Nie jest pierwszym zawodnikiem z Afryki, który rywalizować będzie w tej dyscyplinie sportu, ale otwiera nową drogę dla swojego kraju, który na arenie międzynarodowej bardziej znany jest z biegaczy długodystansowych. 22-latek studiuje w Calgary i już cztery lata temu starał się o start na igrzyskach, ale nie uzyskał kwalifikacji. Konkurencje, w których wystąpi Abeda to slalom gigant i slalom.
Albin Tahiri to również narciarz alpejski, który reprezentować będzie Kosowo. Kraj ten debiut na igrzyskach miał przed dwoma laty w Rio de Janeiro, gdzie judoczka Majlinda Kelmendi zdobyła złoty medal. Teraz Kosowo doczekało się pierwszego zimowego olimpijczyka.
Malezję na zimowych igrzyskach reprezentować będą narciarz alpejski Jeffrey Webb i łyżwiarka figurowa Julian Yee. Webb będzie startował w slalomie gigancie, a Yee zaprezentuje się wśród solistów.
Z kolei Nigeria doczekała się pierwszej w historii ekipy bobsleistek. Start drużyny z Afryki w tej konkurencji jest ogromną sensacją. Zawodniczki cieszą się sporą popularnością. Każda z nich w przeszłości studiowała w USA i trenowała sprinty. Zdecydowały się jednak na rywalizację w Pjongczangu.
Singapur doczekał się za to panczenistki. 18-letnia Cheyenne Goh od czwartego roku życia mieszkała w Kanadzie i tam trenowała hokej na lodzie, ale po kilku latach zdecydowała się na łyżwiarstwo szybkie. Specjalistka od short-tracku w Korei Południowej chce pisać historię swojego kraju.
ZOBACZ WIDEO Oceniamy medalowe szanse polskich skoczków na IO. "Największe są w drużynówce"