Podczas trzech pierwszych treningów olimpijskich na skoczni normalnej w Pjongczangu, nie oglądaliśmy kilku zawodników, a wśród nieobecnych znalazł się jeden z kandydatów do medalu - Daniel Andre Tande. Norweski skoczek zmaga się z zapaleniem zęba, ale sztab medyczny zapewnia, że będzie gotowy do rywalizacji.
- Już podczas podróży z Willingen pojawił się u niego problem z zębem. Ostatnio w to wszystko wdała się jeszcze infekcja i teraz zawodnik przyjmuje antybiotyki. Oczekujemy, że będzie gotowy na czwartkowe kwalifikacje - skomentowała doktor Mona Kjeldsberg.
Optymistycznie na sprawę patrzy również szkoleniowiec tamtejszej kadry, Alexander Stoeckl. - Nie sądzę, żeby to miało wpływ na jego dyspozycję. Problemy związane z gardłem, czy jamą ustną nie są tak znaczące dla skoczków - przyznał trener. - To byłoby gorsze na przykład dla zawodnika uprawiającego biegi narciarskie. Daniel otrzymał leki, od jutra powinno być lepiej, a w sobotę nie powinno być już żadnych problemów - dodał.
Trener Stoeckl będzie musiał zrezygnować z jednego z zawodników przed czwartkowymi kwalifikacjami na skoczni normalnej. Pozycja Tandego, mimo jego problemów, jest jednak niezagrożona.
ZOBACZ WIDEO Oceniamy medalowe szanse polskich skoczków na IO. "Największe są w drużynówce"