Pech Felixa Locha. Niemiec podziękował za słowa wsparcia

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Adam Pretty / Na zdjęciu: Felix Loch pocieszany przez ojca Norberta podczas igrzysk w Pjongczangu
Getty Images / Adam Pretty / Na zdjęciu: Felix Loch pocieszany przez ojca Norberta podczas igrzysk w Pjongczangu
zdjęcie autora artykułu

Felix Loch popełnił fatalny błąd, przez który stracił szanse na olimpijskie złoto. Zdjęcia załamanego niemieckiego saneczkarza obiegły media.

[tag=9595]

Loch[/tag] miał szanse na czwarte w karierze olimpijskie złoto. W ostatnim ślizgu miał przewagę 0.192 s nad Chrisem Mazdzerem. Popełnił jednak błąd, stracił prędkości i w efekcie spadł na piąte miejsce.

Pech utytułowanego zawodnika jest tym większy, że być może za jednym zamachem stracił nie jedno, a dwa olimpijskie złota.

Pierwsze wskutek błędu, przez który zabrakło go nawet na podium. Drugie dlatego, że prawdopodobnie nie weźmie udziału w sztafecie, a Niemcy są pewniakiem do zajęcia pierwszego miejsca.

Zwyczajowo nominacje przyznawane są na najwyżej sklasyfikowanego zawodnika, a tym był w niedzielę Ludwig. Trenerem kadry jest ojciec Locha, ale według niemieckich mediów trudno się spodziewać, by nagiął dla syna przyjęte w drużynie zasady.

- Najbardziej gorzki moment mojej kariery jest do zniesienia dzięki wam. Dziękuję za tyle wiadomości. Jest niesamowicie ciężko, ale świadomość tego, że wspiera cię tyle ludzi, jest niezwykła - przyznał.

Niespodziewanym mistrzem olimpijskim został David Gleirscher. Austriak po trzech seriach zajmował trzecie miejsce. W decydującym przejeździe stanął na wysokości zadania i pobił rekord toru.

ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Wzruszająca ceremonia otwarcia igrzysk. Stała się symbolem marzenia o zjednoczeniu

Źródło artykułu: