Pech Felixa Locha. Niemiec podziękował za słowa wsparcia

Felix Loch popełnił fatalny błąd, przez który stracił szanse na olimpijskie złoto. Zdjęcia załamanego niemieckiego saneczkarza obiegły media.

Karol Borawski
Karol Borawski
Felix Loch pocieszany przez ojca Norberta podczas igrzysk w Pjongczangu Getty Images / Adam Pretty / Na zdjęciu: Felix Loch pocieszany przez ojca Norberta podczas igrzysk w Pjongczangu
Loch miał szanse na czwarte w karierze olimpijskie złoto. W ostatnim ślizgu miał przewagę 0.192 s nad Chrisem Mazdzerem. Popełnił jednak błąd, stracił prędkości i w efekcie spadł na piąte miejsce.

Pech utytułowanego zawodnika jest tym większy, że być może za jednym zamachem stracił nie jedno, a dwa olimpijskie złota.

Pierwsze wskutek błędu, przez który zabrakło go nawet na podium. Drugie dlatego, że prawdopodobnie nie weźmie udziału w sztafecie, a Niemcy są pewniakiem do zajęcia pierwszego miejsca.

Zwyczajowo nominacje przyznawane są na najwyżej sklasyfikowanego zawodnika, a tym był w niedzielę Ludwig. Trenerem kadry jest ojciec Locha, ale według niemieckich mediów trudno się spodziewać, by nagiął dla syna przyjęte w drużynie zasady.

- Najbardziej gorzki moment mojej kariery jest do zniesienia dzięki wam. Dziękuję za tyle wiadomości. Jest niesamowicie ciężko, ale świadomość tego, że wspiera cię tyle ludzi, jest niezwykła - przyznał.


Niespodziewanym mistrzem olimpijskim został David Gleirscher. Austriak po trzech seriach zajmował trzecie miejsce. W decydującym przejeździe stanął na wysokości zadania i pobił rekord toru.

ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Wzruszająca ceremonia otwarcia igrzysk. Stała się symbolem marzenia o zjednoczeniu
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×