Pjongczang 2018. Trzeci dzień igrzysk: Polacy w finałach, ale o medal będzie trudno

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Atsushi Tomura / Na zdjęciu: Natalia Czerwonka
Getty Images / Atsushi Tomura / Na zdjęciu: Natalia Czerwonka
zdjęcie autora artykułu

W trzecim dniu igrzysk olimpijskich w Pjongczangu odbędzie się osiem finałów. W czterech z nich wystartują Polacy, ale trudno będzie o pierwszy medal dla biało-czerwonych.

O godzinie 2:15 w nocy rozpocznie się pierwszy przejazd slalomu giganta kobiet, a w nim wystąpi Maryna Gąsienica-Daniel, a drugi ruszy o 5:45. Przed czterema laty, w Soczi, Polka zajęła w tej konkurencji 32. miejsce, a teraz ma ambicje, by poprawić to osiągnięcie. Dodajmy, że będą to pierwsze rozstrzygnięcia w narciarstwie alpejskim podczas igrzysk, ponieważ wcześnie ze względu na silny wiatru nie przełożono zjazd mężczyzn.

O 11:00 wystartuje rywalizacja biathlonistek w biegu na dochodzenie. Zobaczymy w niej cztery Polki, ale rozpoczną one ze sporą stratą do czołówki. W sprincie najlepiej z biało-czerwonych spisała się Krystyna Guzik i wyruszy na trasę jako 28., ponad półtorej minuty po liderce.

W tej samej konkurencji dwie godziny później zmagania rozpoczną mężczyźni. Rzutem na taśmę do biegu pościgowego załapał się Grzegorz Guzik, który wystartuje jako 59. Emocji z pewnością nie zabraknie. Z ósmej pozycji wyruszy bowiem faworyt igrzysk, Martin Fourcade, który w niedziele zawiódł oczekiwania francuskich kibiców.

W trzecim dniu igrzysk do finału na 1500 metrów staną panczenistki, a wśród nich Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka i Luiza Złotkowska. Medal na pewno będzie niespodzianką. W tegorocznej edycji Pucharu Świata żadna z nich nie stanęła na podium. Najbliżej tego były Bachleda-Curuś (czwarte miejsce) i Czerwonka (piąta lokata).

Na poniedziałek zaplanowano też pierwszy i drugi przejazd saneczkarek. W stawce dwie reprezentantki Polski - Natalia Wojtuściszyn oraz Ewa Kuls-Kusyk.

Poniedziałek (11 lutego):

02:15 - narciarstwo alpejskie, slalom gigant K (Martyna Gąsienica-Daniel) 11:10 - biathlon, bieg pościgowy K (Weronika Nowakowska, Magdalena Gwizdoń, Krystyna Guzik, Monika Hojnisz) 11:50 - saneczkarstwo, jedynki K (Natalia Wojtuściszyn, Ewa Kuls-Kusyk) 13:00 - biathlon, bieg pościgowy M (Grzegorz Guzik) 13:30 - łyżwiarstwo szybkie, 1500 m K (Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka, Luiza Złotkowska)

ZOBACZ WIDEO Jagna Marczułajtis: Czwarte miejsce na igrzyskach to największy ból

Źródło artykułu:
Czy któraś z polskich panczenistek znajdzie się w pierwszej piątce w rywalizacji na 1500 metrów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
art-e
12.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może jakiś brązowy medal w skokach w drużynie i to by było niestety na tyle, chociaż skoczkowie zasługują na Igrzyska, Justyna Kowalczyk też i może jeszcze Bródka i Bachleda-Curuś za dawne wyn Czytaj całość
avatar
jotwu
12.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jakiś pajac pisze tu o medalach.Zapomniał biedaczek,że szans /poza skokami /to nie mamy żadnych.A jak zdarzy się tak jak na normalnej skoczni,to będzie absolutne zero.Wczoraj sprawozdawca piał Czytaj całość
avatar
Lekarz Medycyny
11.02.2018
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Telefony dostali, plecaczki z gumkami tez. Wycieczka zakonczona.  
avatar
Pottermaniack
11.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I tak poniedziałek będzie ciekawszy od niedzieli. ;)