- Emocje wzięły górę - odpowiedziała Weronika Nowakowska i dodała: - Wzrosła adrenalina i niestety nie byłam w stanie tego opanować. Szkoda. Taki jest jednak biathlon i w ogóle sport. Cieszę się, że w czwartek w końcu były emocje związane z moim startem, bo przecież o to również chodzi.
Po trzecim strzelaniu, gdy dwukrotna medalistka mistrzostw świata była bezbłędna, wyprzedzała nawet Słowaczkę Anastasie Kuzmine, która później sięgnęła po srebrny medal.
- Nawet nie wiedziałam o tym, że ją wyprzedziłam. Biegłam bardzo skoncentrowana poza minutą albo dwiema, kiedy wybiłam się z koncentracji. Pomyślałam, że może być świetnie i niestety dwukrotnie spudłowałam. Bardzo wiele mnie to kosztowało. Wiedziałam po dwóch pudłach, że to stanowczo za dużo, by zdobyć medal. Mimo wszystko starałam się wykrzesać z siebie jeszcze jak najwięcej sił na ostatnie metry - zapewniła Nowakowska.
Początek igrzysk olimpijskich w Pjongczangu nie był w jej wykonaniu najlepszy. Rozpoczęła od 34. miejsca w sprincie. Bieg pościgowy zakończyła na 30. lokacie. Wpływ na takie rezultaty Weroniki Nowakowskiej mogły mieć duże mrozy, na które od początku pobytu w Korei narzekała 31-letnia zawodniczka.
W czwartek aura wreszcie zlitowała się jednak nad Polką i pozostałymi biathlonistkami. Zrobiło się cieplej i przede wszystkim nie wiało. - Zdecydowanie lepiej mi się dzięki temu biegło. Dlatego po tym wszystkim co tutaj wcześniej przeszłam jestem zadowolona z mojego występu w biegu indywidualnym - podkreśliła Weronika Nowakowska.
Nie można wykluczyć, że czwartkowy bieg na 15 km w Pjongczangu był dla reprezentantki Polski ostatnim indywidualnym w tych igrzyskach. Na razie na liście startowej biegu masowego Weronika Nowakowska jest pierwszą rezerwową. Z kolei pewna udziału w tym biegu jest Monika Hojnisz, która w czwartek zajęła bardzo dobrą 6. lokatę.
Niespodziewanie złoty medal w biegu indywidualnym na 15 km wywalczyła Szwedka Hanna Oeberg. Srebro zdobyła Słowaczka Anastasia Kuzmina, a brąz Niemka Laura Dahlmeier. Krystyna Guzik była 52., a Magdalena Gwizdoń 83.
ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Dla hejterów kpiących z wyników Polaków mam pewną radę