Pjongczang 2018. Nad skocznią znów zerwał się wiatr. Niepokojące prognozy

WP SportoweFakty / Michał Bugno / Na zdjęciu: skocznie narciarskie w koreańskim Pjongczangu
WP SportoweFakty / Michał Bugno / Na zdjęciu: skocznie narciarskie w koreańskim Pjongczangu

Niestety, potwierdzają się prognozy meteorologiczne w Pjongczangu. W piątek w okolicach kompleksu skoczni olimpijskich znów zerwał się mocniejszy wiatr, który może przeszkodzić w sprawnym przeprowadzeniu kwalifikacji.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartek skoczkowie odbyli pierwsze treningi na dużym obiekcie (HS 142) i wreszcie nie narzekali, po raz pierwszy w trakcie tych igrzysk olimpijskich, na zmieniające się warunki. Wiatr nie przeszkadzał zawodnikom i wszystkie serie odbyły się bez przeszkód.

Zapowiadano jednak, że w piątek i w sobotę sytuacja ulegnie pogorszeniu. Niestety, wszystko wskazuje na to, że prognozy meteorologów były słuszne. Na kilka godzin przed rozpoczęciem kwalifikacji (początek o godz. 13:30 polskiego czasu) w okolicach obiektu znów pojawił się wiatr.

Jak poinformował serwis skijumping.pl, na górze skoczni prędkość wiatru przekracza nawet 5 m/s.

Co gorsze, w sobotę ma być podobnie. Dodajmy, że właśnie tego dnia odbędzie się konkurs główny o złoty medal olimpijski. Niestety, może powtórzyć się sytuacja z zawodów na normalnej skoczni, które trwały ponad trzy godziny i nie były sprawiedliwe.

W poniedziałek na tym samym obiekcie powinien się odbyć konkurs drużynowy.

ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Za każdym z polskich skoczków ciągną się koreańskie demony

Źródło artykułu: