- Jest to chamstwo na najniższym poziomie... Weronika absolutnie nie zasłużyła sobie na takie słownictwo - powiedziała Magdalena Grzywa w programie "Studio Pjongczang 2018" w Polsacie Sport.
Po pierwszych dniach igrzysk, kiedy Polacy nie zdobyli ani jednego medalu, a często zajmowali dalekie lokaty, kibice zaczęli zarzucać reprezentantom, że są "turystami" w Korei. Weronika Nowakowska w zamieszczonym na profilu na Instagramie wideo zwróciła się ostro do hejterów: - W du*** byliście i gó*** widzieliście!
- Przelało się, nie powinna tego powiedzieć. Na szczęście cieszę się, że był ten drugi post i film, w którym przeprasza kibiców, bo nie wszystkich to oczywiście dotyczyło. W Internecie jest tak wiele hejtu, tak okropne słownictwo, że ciężko się to czyta i trudno to czasami wytrzymać - mówiła Grzywa.
Nowakowska tłumaczyła, że dobrze wie, że jej wyniki są poniżej oczekiwań, ale nie godzi się na hejt. - Powiedzenie dwóch brzydkich, nawet niewulgarnych, słów jest niczym w porównaniu z tym, z czym my, olimpijczycy, spotykamy się w sieci - wyjaśniła.
Była biathlonistka stanęła w obronie koleżanki. - Ci, którzy znają Weronikę i jej kibicują od kilku sezonów, zdają sobie sprawę, jak wiele ona włożyła, jaką katorżniczą pracę przeszła, żeby zakwalifikować się na igrzyska olimpijskie i żeby na tych igrzyskach spróbować powalczyć o ten swój ostatni medal. To, co wypisują internauci jest ohydne. Weronika nie powinna w ogóle tego czytać - podkreśliła Grzywa.
Weronika Nowakowska w Pjongczangu najbliżej podium była podczas biegu na 15 kilometrów. Szansę na dobry wynik zaprzepaściła podczas ostatniego strzelania, kiedy dwukrotnie pomyliła się i w efekcie zajęła 21. miejsce. W sprincie Polka zajęła 34. lokatę, w biegu pościgowym 30., do biegu masowego nie zakwalifikowała się. Zawodniczka wystąpi jeszcze w biegu sztafetowym wraz z koleżankami z reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Zagraniczni skoczkowie zachwycają się Stochem. "To dla nich niewiarygodne"