[tag=1981]
Artur Waś[/tag] był najlepszym Polakiem w poniedziałkowym wyścigu łyżwiarzy szybkich na 500 metrów. Marne to jednak pocieszenie, bo nasz reprezentant był dopiero trzynasty, a celował znacznie wyżej. Marzeniem 31-latka był olimpijski medal, ale tym razem się nie udało. Wszystkich jednak zaskoczył wywiad na antenie Telewizji Polskiej.
Łyżwiarz szybki kilka miesięcy temu pierwszy raz zdradził, że chciałby sprawdzić się w bobslejach. Teraz potwierdził, że zastanawia się nad zmianą dyscypliny.
- Poważnie o tym myślę i chciałbym sprawdzić się w innej dyscyplinie. Zawsze podobały mi się bobsleje. Już jako dziecko rysowałem i łyżwiarzy i bobsleje. Wydaje mi się, że bym się sprawdził, bo mam moc do pchania ciężkich rzeczy. Musiałbym jedynie trochę przybrać masy mięśniowej. Jak to zrobię, to nie wiem. Gdybym wygrał dzisiaj medal, to byłoby inaczej, a teraz będę musiał myśleć jakoś inaczej - mówił Waś w TVP.
Nie musieliśmy długo czekać na reakcję Polskiego Związku Bobslei i Skeletonu. Łyżwiarz został zaproszony do zgłoszenia swojej kandydatury.
@ArturWas Oglądaliśmy wywiad i zapraszamy do naszej reprezentacji. https://t.co/OSPGklEA4d
— PZBiS (@PZBiS_info) 19 lutego 2018
ZOBACZ WIDEO Tadeusz Mieczyński: Kamil Stoch to obok Adama Małysza jeden z największych skoczków wszech czasów