Pjongczang 2018. Międzynarodowy skandal: Niemka tańczyła do utworu z filmu "Lista Schindlera"

Getty Images / Jamie Squire / Nicole Schott
Getty Images / Jamie Squire / Nicole Schott

Niemiecka łyżwiarka figurowa Nicole Schott wywołała międzynarodowy skandal wybierając do swojego programu utwór z filmu "Lista Schindlera". Oskarżona została o brak smaku i niewrażliwość na ludzką tragedię.

W tym artykule dowiesz się o:

"Lista Schindlera" to film z 1993 roku, który opowiada o niemieckim biznesmenie, który uratował przed nazistami tysiące Żydów podczas drugiej wojny światowej. To hołd dla bohaterów Holokaustu zekranizowany przez Stevena Spielberga. Wybór utworu z tego filmu i taniec do niego wywołał ogromne kontrowersje.

Internauci krytykowali Nicole Schott za brak smaku i wrażliwości na ludzką tragedię. Choć kompozytor utworu zdobył Oscara, to widok niemieckiej łyżwiarki wykorzystujący tę muzykę wywołał wiele kontrowersji wśród obserwatorów igrzysk olimpijskich w Pjongczangu.

Felietoniskta "USA Today", Nancy Armour, napisała na Twitterze, że nikt nie powinien jeździć na łyżwach do motywu z "Listy Schindlera". W ślad za nią poszło wielu internautów, którzy nie pozostawili suchej nitki na reprezentantce Niemiec.

"Wybór Niemki jest dość niesmaczny", "Nie mogę uwierzyć, że niemiecka łyżwiarka figurowa przygotowała swój program pod muzykę z "Listy Schindlera". Kto to zaakceptował? To okropne" - to tylko niektóre z komentarzy internautów.

Mimo wybrania emocjonalnego utworu 21-letnia Schott nie zdołała przedrzeć się na podium. Rywalizację zakończyła na 18. miejscu.

To nie pierwszy raz, gdy utwór z filmu Spielberga został użyty w łyżwiarstwie figurowym. Wcześniej jednak nigdy na taki krok nie zdecydował się reprezentant Niemiec. Podczas igrzysk olimpijskich w Soczi muzykę z "Listy Schindlera" wykorzystała Julia Lipnicka, która zdobyła złoty medal. Wybór Rosjanki nie został jednak skrytykowany w tak ostry sposób.

ZOBACZ WIDEO Tak Koreańczycy świętują w Pjongczangu Księżycowy Nowy Rok. Tradycją i kulturą dzielą się z dziennikarzami

Źródło artykułu: