- Nazywam się Bartłomiej Kubkowski i w sierpniu tego roku jako pierwsza osoba w historii planuję przepłynąć wpław całe Morze Bałtyckie - takimi słowami wywołującymi gęsią skórkę kończy się zapowiedź wyzwania, jakie postawił przed sobą Polak. Po raz drugi w życiu zdecydował się on podjąć próbę przepłynięcia Bałtyku.
Ta pierwsza, zeszłoroczna, mimo usilnych starań i ambicji, nie powiodła się. Wówczas Kubkowski przegrał z pogodą i niesprzyjającymi prądami. Został zmuszony skapitulować, ale nie porzucił marzenia o tym, aby zapisać się w dziejach.
W 2022 roku spędził w Morzu Bałtyckim prawie 33 godziny. W tym czasie przepłynął 115 kilometrów i do szczęścia zabrakło niewiele. Oczywiście z perspektywy całego dystansu, bo do pokonania Kubkowskiemu zostało wtedy 55 kilometrów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze
Polak postanowił spróbować raz jeszcze. - Jedyny talent, jaki miałem, to talent do ciężkiej pracy. To doprowadziło mnie do miejsca, w którym jestem i do projektu, który dzisiaj robię - mówi Bartłomiej Kubkowski w nagraniu udostępnionym na jego profilu na Facebooku. - Większość pracy została wykonana. Został ostatni, ten najtrudniejszy element, czyli kontrola emocji - dodaje.
W tym samym wideo wyjaśnia motyw, który pchnął go do podjęcia próby wykonania tak ekstremalnego zadania. - Zawsze lubiłem pływać więcej, bo lubię przekraczać własne granice i robić rzeczy, które wydają się niemożliwe - tłumaczy.
Bartłomiej Kubkowski w swoją specyficzną podróż wyruszy we wtorek ok. godz. 22.
Czytaj więcej:
Ależ okaz! Ibrahimović pochwalił się zdobyczą
Zobacz, co arabski dziennikarz podarował piłkarzowi