Pandemia koronawirusa wywołującego chorobę Covid-19 rozprzestrzenia się na cały świat. Cierpią na nią ludzie w każdym wieku, a najbardziej narażeni są najstarsi. Jednak nawet ci, którzy nie są w grupie ryzyka, muszą stosować ścisłe środki ostrożności. Cameron van der Burgh opowiedział o swojej walce z koronawirusem.
"To zdecydowanie najgorszy wirus, z jakim kiedykolwiek się zmagałem i to pomimo tego, że jestem zdrowym człowiekiem z silnymi płucami, prowadzącym zdrowy tryb życia i jestem młody, czyli najmniej zagrożony" - napisał na Twitterze van der Burgh, który w 2012 roku w Londynie zdobył złoty medal olimpijski w pływaniu na 100 metrów stylem klasycznym.
Van der Burgh miał wysoką gorączkę, która już ustąpiła. Wciąż zmaga się z innymi dolegliwościami: zmęczeniem oraz kaszlem. - Każda aktywność fizyczna, nawet taka jak chodzenie, powoduje że jestem godzinami wyczerpany - dodał zawodnik z RPA, którego cytuje "New York Post".
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Co z igrzyskami w Tokio? "Niektórzy cały czas żyją nadzieją, że odbędą się w terminie"
Były pływak przestrzegł sportowców. Radzi im, by uważali na swoje zdrowie. Choroba odbije się na kondycji i stracie efektów treningów. Zdrowie w tej sytuacji jest najważniejsze, dlatego brak decyzji dotyczącej przełożenia igrzysk olimpijskich jest co najmniej niezrozumiała.
- Sportowcy nadal będą trenować, gdyż nie ma żadnych decyzji dotyczących igrzysk. Narażają się na niepotrzebne ryzyko. Proszę, dbajcie wszyscy o siebie. Covid-19 to nie żart! - zaapelował van der Burgh.
To kolejny sportowiec, który domaga się decyzji MKOl o przełożeniu igrzysk w Tokio. Japońskie władze deklarują, że do lipca poradzą sobie z epidemią i ich zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie w rozegraniu imprezy. MKOl poinformował, że w ciągu miesiąca zapadnie decyzja odnośnie rozegrania IO.
Czytaj także:
Koronawirus. Robert Lewandowski skrytykowany przez część kibiców. "Internetowi mądrale płaczą, że to za mało"
Koronawirus. Polski trener zarażony, związek nie komentuje