Dla Kajetana Kajetanowicza jest to drugi start w obecnym sezonie WRC i jednocześnie dopiero drugi w Portugalii. Rok temu wygrał tutaj, rywalizując w kategorii WRC 3. Obecnie zmaga się z kierowcami, którzy mają zdecydowanie większe doświadczenie w tych zawodach: liderujący Teemu Suninen startuje tu po raz siódmy, a wicelider Andreas Mikkelsen - ósmy.
Pomimo tego Polak radzi sobie doskonale w kategorii WRC2, utrzymując za sobą Olivera Solberga czy ubiegłorocznego mistrza świata, Yohana Rossela.
- Zakończyliśmy pierwszą prawdziwą pętlę Rajdu Portugalii. Piekielnie trudne warunki na trasie, walczymy w ścisłej czołówce. Dwa razy jechaliśmy w dużym kurzu za poprzedzającym zawodnikiem, który przebił oponę. Zbliżyliśmy się do niego na minutę i uważam, że dwuminutowe odstępy między nami są zdecydowanie za małe. Mimo tego i tak udało się cisnąć na tyle, aby utrzymać się w czołówce - powiedział kierowca Lotos Rally Team po porannej pętli.
- Ten rajd to w dużej mierze loteria. Oddajemy czas tam, gdzie jest duże prawdopodobieństwo przebicia opony, ale są pewnie zawodnicy, którzy zaciskają zęby i ryzykują, przejeżdżając przez wielkie głazy. Nasza taktyka zazwyczaj się jednak sprawdza, chociaż i my nie jesteśmy w stanie ominąć wszystkich kamieni. Jest bardzo ciepło, ponad 30 stopni Celsjusza, ale jesteśmy zadowoleni! - dodał trzykrotny mistrz Europy.
W klasyfikacji ogólnej WRC na czele po porannej pętli znalazł się Sebastien Loeb, który na co dzień nie rywalizuje w mistrzostwach świata. Drugi jest Elfyn Evans.
Po krótkiej przerwie na zmianę opon załogi ponownie pokonają próby Lousa (12,03 km), Gois (19,33 km), Arganil (18,72 km), a także odcinki Mortagua (18,16 km) i kończący dzień OS Lousada (3,36 km).
Czytaj także:
Nazywają ich zdrajcami. Wrze w Rosji
Bolidy F1 na Manhattanie? Tu wyścigu jeszcze nie było
ZOBACZ WIDEO: Żyła z ukochaną na góralskim weselu. W pewnym momencie zrobił to!