Kibice zachwyceni. Namiastka ORLEN 80. Rajdu Polski w Warszawie

PGE Narodowy w Warszawie i Mikołajki Arena dzieli ok. 250 kilometrów i trzy godziny drogi. Obie lokalizacje łączy ORLEN 80. Rajd Polski, czyli nadchodząca runda mistrzostw świata WRC. Nasz klasyk wraca do kalendarza prestiżowego cyklu po siedmioletniej przerwie i nikt nie ma wątpliwości, że impreza zakończy się komercyjnym sukcesem.

Najlepsze załogi rajdowe świata będą rywalizować na Mazurach od 27 do 30 czerwca, tymczasem przedsmak tej walki otrzymaliśmy na błoniach PGE Narodowego. W zorganizowanym tam WRC Rally Show wzięły udział setki kibiców. - Super zabawa - dało się słyszeć od sympatyków rajdów. Spora część z nich nie ukrywała, że ma już zakupione bilety na ORLEN 80. Rajd Polski i planuje podróż do Mikołajek. Jeśli ktoś po wizycie na WRC Rally Show jest spragniony rajdowych emocji, to bilety na imprezę może kupić na topgift.pl.

O przedsmak rajdowych emocji w stolicy zadbał Martins Sesks. Łotysz przed rokiem triumfował na Mazurach, gdy nasz rajd był częścią mistrzostw Europy (ERC). Teraz o powtórkę tego sukcesu będzie trudno, bo poziom WRC jest nieporównywalnie wyższy. 24-latek w ORLEN 80. Rajdzie Polski wystartuje jednak za kierownicą Forda Pumy Rally1. Będzie to jego debiut w rajdówce najwyższej kategorii.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Kto w bramce na mecz z Francją? "Nie wyobrażam sobie"

- To coś niesamowitego. Za każdym razem, gdy jestem w Polsce, niezależnie czy jest to Rajd Polski, czy może show w Warszawie, ludzie zapewniają odpowiedni hałas i wiwatują na widok rajdówki. W tutejszych ludziach widać mnóstwo entuzjazmu do rajdów - mówi Sesks.

Kierowca brytyjskiego M-Sportu pokazał na błoniach PGE Narodowego, że potrafi porwać publikę. Kręcił efektowne "bączki" i pokazał, na co stać rajdówkę klasy WRC. Za samochodem raz za razem unosiły się kłęby dymu. Na Mazurach będzie nieco inaczej - wszakże nasz klasyk rozgrywany jest na szutrze.

- Mazury to miejsce wyjątkowe dla polskich i światowych rajdów. Wyjątkowa jest także życzliwość lokalnej społeczności. Dzięki temu możemy się cieszyć rundą WRC w naszym kraju - mówi Krzysztof Hołowczyc przed ORLEN 80. Rajdem Polski.

"Hołek", który w przeszłości trzykrotnie wygrywał polską rundę, tym razem pojawi się na Mazurach w roli kibica. Reprezentantów naszego kraju jednak nie zabraknie. Łącznie w ORLEN 80. Rajdzie Polski zobaczymy aż 44 załogi, w tym byłego mistrza świata i legendę Sebastiena Ogiera, lidera klasyfikacji generalnej Thierry'ego Neuville'a i pretendenta w osobie Elfyna Evansa.

Biało-Czerwoni będą mogli wspierać Kajetana Kajetanowicza, który walczy o tytuł mistrzowski w WRC2 Challenger, a także Mikołaja Marczyka. "Miko" w tym roku regularnie rywalizuje w mistrzostwach Europy, ale nie mógł sobie odmówić przyjemności ze startu w Mikołajkach.

W czwartek (27 czerwca) kierowcy wyjadą na odcinek testowy. Następnie w godzinach popołudniowych zaplanowano uroczysty start rajdu, a wieczorem dojdzie do skutku pierwszy odcinek specjalny - na torze Mikołajki Arena.

W piątek (28 czerwca) rozegranych zostanie sześć oesów. Ponownie kierowcy skończą rywalizację na torze w Mikołajkach. Będzie to najtrudniejsza przeprawa dla załóg WRC, gdyż ani razu nie wrócą one do serwisu. Przewidziano dla nich jedynie zmianę opon.

W sobotę (29 czerwca) kierowcy zmierzą się z siedmioma odcinkami specjalnymi. Zmianą będzie to, że z oesem na Mikołajki Arena zmierzą się po trzech pierwszych oesach, a nie na koniec dnia.

ORLEN 80. Rajd Polski zakończy się w niedzielę (30 czerwca). Na ten dzień przewidziano cztery próby sportowe, z których ostatnia Mikołajki 2 będzie miała rangę Power Stage. To kończący zmagania odcinek, na którym będzie można zdobyć dodatkowe punkty do klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

Czytaj także:
- Ważny apel Hołowczyca do Polaków. Muszą pamiętać o tych słowach
- Zagotowało się między kierowcami Ferrari. Sainz zignorował polecenie zespołu