Norweg jest zachwycony Polską. "Wszystko jest tutaj niesamowite"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Luca Barsali / Na zdjęciu: Oliver Solberg
Materiały prasowe / Luca Barsali / Na zdjęciu: Oliver Solberg
zdjęcie autora artykułu

ORLEN 80. Rajd Polski to dla Olivera Solberga pierwsza okazja, aby wizytować nasz kraj. Syn dawnego mistrza świata WRC jest zachwycony Mazurami. - Wszystko jest tutaj niesamowite - mówi o Mikołajkach 22-latek, który sam zmierza obecnie po tytuł.

Rajd Polski

W tym artykule dowiesz się o:

Z Mikołajek Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Rzadko zdarza się, aby w sporcie syn był w stanie dorównać osiągnięciom ojca. W pewnej norweskiej rodzinie to jak najbardziej możliwe. Petter Solberg w 2003 roku został rajdowym mistrzem świata WRC. Po dwóch dekadach jego śladami podąża syn Oliver. Chociaż dopiero we wrześniu skończy 23 lata, to już teraz ma szansę na tytuł mistrzowski w WRC2.

Młody gwiazdor zachwycony Polską

W ten weekend Solberg junior mierzy się z trasami ORLEN 80. Rajdu Polski. Dla młodego Norwega to pierwsza wizyta w Polsce. Wystarczyło jedno pytanie, aby kierowca ścigający się Skodą Fabią RS Rally2 zaczął zachwycać się Mikołajkami, gdzie znajduje się baza rajdu, jak i całymi Mazurami.

- To moja pierwsza wizyta w Polsce. Muszę przyznać, że Mikołajki są świetne! Wszystko jest tutaj niesamowite! Atmosfera wokół rajdu jest kapitalna, ludzi jest mnóstwo, a drogi są cholernie szybkie! Trasa powinna dostarczyć mnóstwo adrenaliny - mówi Solberg w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Probierz zmusił reprezentantów do powrotu do Polski? Jasna odpowiedź kadrowicza

Oliver Solberg zajmuje obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej WRC2, ale ma na swoim koncie tylko trzy występy, podczas gdy część rywali wystartowała już w czterech rajdach. Zgodnie z regulaminem, każda z załóg w WRC2 musi łącznie pojawić się na starcie siedmiu rund. Za plecami Norwega jest m.in. Kajetan Kajetanowicz, ale on pojechał tylko dwa rajdy.

- Moje szanse na tytuł są spore. Mistrzostwo jest celem na ten sezon. To jest moje marzenie, po to pracuję w każdym rajdzie. Jestem dość pewny siebie, zespół też i zobaczymy, co przyniesie przyszłość - podkreśla Solberg.

Oliver Solberg może zostać w tym roku mistrzem świata WRC2
Oliver Solberg może zostać w tym roku mistrzem świata WRC2

Norweg jest też najlepszym dowodem na to, że rajdy samochodowe stają się dyscypliną dla coraz młodszych kierowców. Wcześniej było nie do pomyślenia, aby 20-latek walczył o najwyższe cele. - Myślę, że w rajdach doświadczenie wciąż jest bardzo ważne. Średnia wieku kierowcy się obniża, ale mimo wszystko wiedza z testów, pokonanych rajdów jest kluczowa - komentuje kierowca ze Skandynawii.

Solberg śladami ojca?

Razem z Oliverem Solbergiem do Polski przyleciał jego ojciec. Bycie synem mistrza świata niejednokrotnie wiąże się z ogromną presją, porównywaniem obu karier. 22-latek stara się jednak nie zwracać na to uwagi.

- Jesteśmy motorsportową rodziną. Rajdy mamy we krwi. To nasza pasja. Dzielimy ją wspólnie z ojcem. Presja związana z nazwiskiem? Ja jej nie czuję. Wręcz przeciwnie, nakładam ją na siebie, bo chcę osiągać jak najlepsze wyniki. Jednak nie odczuwam jakichś nacisków ze strony ojca czy rodziny - podkreśla Solberg.

Motorsport widział też wiele historii, gdzie synowie byli wręcz zmuszani do uprawiania danej dyscypliny. Głośny jest też przypadek Maxa Verstappena, którego ojciec był bardzo brutalny i stanowczy w procesie szkolenia. Raz doszło nawet do sytuacji, w której Jos Verstappen zostawił małego Maxa na poboczu autostrady we Włoszech, bo był niezadowolony z jego występu.

Petter Solberg (w środku) pełni ważną rolę w karierze syna
Petter Solberg (w środku) pełni ważną rolę w karierze syna

W rodzinie Solbergów takie obrazki nie miały miejsca. - Czy tata zmuszał mnie do ścigania? Nie, nie. To było naturalnie "wymuszone". Jeśli dojrzewasz w takiej rodzinie, nasiąkniętej motoryzacją i rajdami, to automatycznie wsiąkasz w to. Od małego marzyłem o tym, by się ścigać. Patrzyłem na ojca i miałem nadzieję, że któregoś dnia będę robił to samo - tłumaczy nam Oliver.

Norwegowi nie przeszkadza też obecność Pettera w parku serwisowym. - Jest bardzo blisko mnie. Towarzyszy mi na każdym rajdzie. Wspiera mnie. Spędzamy mnóstwo czasu i mamy sporo frajdy z tego. Dobrze go mieć w pobliżu. Możemy wymienić się refleksjami. Sam wystartował w wielu rajdach mistrzostw świata, ma różne doświadczenia z tym związane - kończy kierowca który ma już na swoim koncie 83 wygrane oesy w WRC2.

Czytaj także: - "Rajdy są inne niż wyścigi". Robert Kubica zaprasza na Mazury - Zasada 30 minut. O tym muszą pamiętać kibice na ORLEN 80. Rajdzie Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty