Rajd greckich bogów. Kajetanowicz gotów podbić Akropol

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

Przed nami jedna z najstarszych rund rajdowych mistrzostw świata, widniejąca w kalendarzu od samego początku rozgrywania cyklu. Rajd Akropolu rozpocznie się w najbliższy czwartek i stanowić będzie dziesiątą odsłonę tegorocznych zmagań WRC.

W tym artykule dowiesz się o:

Rajd Akropolu rozgrywany jest na szutrowych odcinkach specjalnych, które odbiegają jednak znacznie od szybkich prób zakończonych niedawno rajdów Finlandii, Łotwy czy Polski. Są sporo wolniejsze, a spod luźnej warstwy nawierzchni szybko wychodzą głazy, które często uszkadzają ogumienie. Na tym rajdzie dużą rolę odgrywa strategia i sposób zarządzania limitowaną liczbą opon.

Dla Kajetana Kajetanowicza i Macieja Szczepaniaka będzie to czwarty z siedmiu możliwych startów w tym sezonie WRC2 Challenger. Polacy wygrali w tym roku Rajd Safari i finiszowali tuż za podium na Sardynii. W czerwcowym ORLEN 80. Rajdzie Polski pokazali świetne tempo, walcząc o prowadzenie, jednak uderzenie w kamień na jedenastym odcinku specjalnym pozbawiło ich szans na zwycięstwo. Załoga jest jednak w pełni zmotywowana na swoją drugą część sezonu, by walczyć o kolejne punkty do tabeli.

- Po dwóch miesiącach przerwy wracamy do rywalizacji. Przed nami szutrowy Rajd Akropolu, który bardzo lubię. Walczyliśmy tutaj wielokrotnie, stąd wyjeżdżaliśmy jako mistrzowie Europy, wygrywaliśmy tu w mistrzostwach świata - mówi Kajetanowicz, który jest już obecny w Grecji.

ZOBACZ WIDEO: Miał konkurować ze Zmarzlikiem. Na razie nie potrafi się do niego zbliżyć

- Przywitały nas greckie, wysokie temperatury. W trakcie rajdu na pewno będzie gorąco, już to wiemy, choć pogoda może być nieprzewidywalna. W ubiegłym roku ścigaliśmy się też po błotnistych trasach. Na odcinkach mamy mnóstwo kamieni i głazów, których czasami nie jesteśmy w stanie ominąć i dlatego ten rajd bywa nazywany jedną wielką loterią. Mimo to uwielbiam tu wracać - dodaje kierowca Orlen Rally Team, który jest nastawiony pozytywnie do czekającego go wyzwania.

- Zakończyliśmy testy, teraz przed nami aż trzy dni zapoznania z trasą, w trakcie których przejedziemy odcinki rajdu bogów dwukrotnie. Czeka nas mnóstwo kilometrów po bardzo górzystych terenach, więc zmęczeni pewnie będziemy już przed rajdem. Do tego dojdzie niewiele snu z uwagi na długie dojazdówki. Natomiast patrzę z uśmiechem w przyszłość. Na pewno tanio skóry nie sprzedamy, postaramy się pojechać szybko, sprawnie i cieszyć się jazdą - kończy mistrz świata klasy WRC2 Challenger.

Tegoroczna edycja Rajdu Akropolu liczy łącznie ponad 305 kilometrów podzielonych na piętnaście odcinków specjalnych. Zawody rozpocznie piątkowa poranna próba Ano Pavliani (22,47 km, start o godzinie 6:58 czasu polskiego), a zakończy w niedzielne południe oes Eleftherohori 2 (18,29 km, godz. 12:15).

Czytaj także:
- Brutalna jazda kierowcy F1! Doigrał się
- Włochy w euforii. Co zrobiło Ferrari?!

Komentarze (0)